Nanatsu no Taizai

Erokokijami pisze:

Anime zdecydowanie całkiem ciekawe, oglądając je uśmiech z twarzy mi praktycznie nie schodził, wiele momentów było niezwykle ekscytujących, wiele było absurdalnie komicznych, przykładowo pierwsze spotkanie Mielonki i Bana ich przywitanie zrobiło mi dzień oglądając to Uśmiałem się jak nigdy, w tamtym momencie się aż zacząłem zastanawiać czemu ja tą serię tak długo odkładałem…
Główne postacie tej serii to są przeartysci wyliczając po kolei
Mielonidas osobiście chyba postać co do której mam mieszane uczucia niby jest śmieszny, gdy dobrał się z Banem to się niekiedy nie dało wytrzymać ze śmiechu, ale zawiodłem się jeżeli chodzi o jego moce, ma co prawda arcypotężną umiejętność wyczuwania damskiej bielizny z kilometra, ale jeżeli chodzi o walkę to się nie popisał, dostał wciry za każdym razem jak walczył, a mimo to kreują go na ultra potężnego bohatera, sama jego finalna walka również była niezwykle żenująca, dostawał sromotny wpierdziel przez 3 minuty i nagle zakończył to jednym ciosem, jedyną zaletą tamtej walki było udźwiękowienie, jednym słowem było ono boskie, czekam jedynie na przedstawienie jego przeszłości bo coś czuję że może być ciekawa…
Diane była postacią całkiem ciekawą , osobiście z początku średnio za nią przepadałem, ale w miarę rozkręcania fabuły stawała się znośna, aż w końcu nawet miła…
Ban no tutaj to nie ma co tego kryć jest to zdecydowanie najlepsza postać i jednocześnie moja ulubiona, nie dość że jest chyba najzabawniejszą postacią to jednocześnie wyjątkowo genialnie napisaną z chyba najtragiczniejszą historią, a propos jego historii zdecydowanie jego była najciekawsza przybył do lasu by zyskać nieśmiertelność, zmienił zdanie bo szkoda mu było wina, zdążył się zakochać w wróżkowej Loli, jego miłość umiera zyskuje przekleństwo nieśmiertelnośći i przez resztę historii stara się wskrzesić swoją miłość, niby gdzieś to już widziałem ale tutaj to zdecydowanie przypadło mi to do gustu niebywale. Najbardziej podobały mi się jego odklejki po pijaku jak przykładowo impreza u doktorka z bodajże 6 odcinka tamten momemt zdecydowanie zrobił mi dzień. Nie mogę się doczekać jak jeszcze bardziej rozwiną wątek jego miłości do Loli wróżki, skoro dla niej był gotów poświęcić przyjaciela…
King to chyba druga postać z najtragiczniejszą historią, w niebywale dobry sposób ukazali jego przeszłość o tym jak się poznali z Diane i wątek tego że dla niego czas płynie wolniej niż dla ludzi, pokazując jak świat się zmieniał przez pokolenia, hiaroria jego tragicznego przyjaciela również była całkiem ciekawie napisana, miałem tylko takie Deja vu przy jego potrójnym zmartwychwstaniu…
Gowther ten typ mi się nigdy nie znudzi, ma niebywale dziwny sposób wypowiadania się i bądźmy szczerzy typ wygląda jak laska, w momencie gdy pierwszy raz przybrał postać z różowymi włosami musiałem się zasięgnąć wiki bo miałem mentlik w głowie przez niego, również zdziwiło mnie gdy w karczmie miał ubrany taki sam strój co Elizabeth miała na codzień przypadek? Ciekawe również jest to że mimo dziury w klatce piersiowej czy odciętej głowy typ był zawsze niewzruszony na to…
Hawk zdecyduwanie najlepszy był dobrze wysmażony z 13 odcinka, a tak tu cuuute wygląda w wersji mikro…
I wreszcie Elizabeth bądźmy szczerzy Waifu as fk, zdecydowanie niezbędna postać, bez niej Mielonka nie byłby taki śmieszny, ogólnie to po słowach dziadka Caina jak i akcji z 23 odcinka sowicie zacząłem się zastanawiać nad jej historią i wysnułem ciekawą teorie która mam nadzieję że się sprawdzi, tak poza tym wygląda niezwykle uroczo z Heterochromią…
Podsumowując anime bomba, żałuję że się tyle wstrzymywałem z jego oglądnięciem postacie są genialnie napisane, kreska potrafi urzeknąć, udźwiękowienie mistrzostwo, ogólnie mocne 8 na 10 na upartego nawet 9, mam nadzieję że się na nim nie zawiodę ogkadajc dalej

wbetwedrwb34w3 pisze:

w 2 dni to ja oglądam cały sezon w każdym anime