Kage no Jitsuryokusha ni Naritakute! 2nd Season Odcinek 10

Erokokijami pisze:

Dotychczas się zastanawiam jakim cudem ta seria potrafi być tak overrated skoro co drugi odcinek to karuzela żenady, przy czym co trzecim cringometr wyjebało poza orbitę, gdyby nie różnicę w tytule to z nie byłoby wielkim wyczynem pomylić tą serię z Kaguya-sama

Największym problemem tej serii są według mnie bohaterowie na ten przykład Cid gdy robi się poważny bądź zwyczajnie znudzony jest po prostu wzorem do naśladowania dla każdego męskiego bohatera w romansidle… Jednym słowem prawdziwy Sigma, jednak gdy chce przy aktorzyć seria staje się bardziej żenująca niż wypowiedzi maturzystów na maturze ustnej

Podobnie najbardziej denerwująca praktyka w japońskich bajkach która również w tym przypadku znalazła zastosowanie, czemu Postacie z kategorii OP MC w 3/4 przypadków ukrywają swoje zdolności w obawie przed tym, tym i tamtym… Przecież jedyne co to ma na rzeczy to chyba zdenerwowanie widza, w przyiadku tej serii sprawa wygląda podobnie i zrobili by to z pewnością różnicę na plus, gdyby Cid przynajmniej trzymał się z dala od kłopotów bądź cały czas w cieniu zamiast wychylać się i dając wlepić sobie manto jak to się zdarzyło w poprzednim odcinku z tą karczmarką, owszem może widać byłoby wtedy różnicę w elementach fabularnych jednak wtedy serię oglądało by się X razy przyjemniej w moim odczuciu

Nie jestem fanem tytułów gdzie akcja zajmuje 3/4 odcinka jednak w tym przyiadku seria by na tym nie zbiedniała skoro schematycznośćcią dorównuje Strike the Blood, z uwagi na po prosto słabo napisaną fabułę czy też precyzyjniej dialogi i może dla większości ciągle zachodzące nieporozumienia za sprawą nie zrozumienia kontekstu słów Cida przez Postacie poboczne są perełką tego tytułu, tak dla mnie są po prostu solą w Oku