Status: Zakończony Studio: Silver Link. Rok produkcji: 2019 Czas trwania: 23 min na ep Sezon: Wiosna 2019 Typ: TV Odcinki: 12
Dawno, dawno temu w kolejnym magicznym świecie para wielkich bohaterów pokonała króla demonów. Nastała era rozkwitu i powszechnego dobrobytu, a uwielbiani, ale zmęczeni sławą herosi zaszyli się z dala od zgiełku cywilizacji. Wielki mędrzec Merlin Wolford został pustelnikiem, z rzadka tylko odwiedzanym przez dawnych kompanów. Wiódłby zapewne spokojny żywot emeryta, gdyby nie niemowlę, znalezione pewnego dnia w lesie, w miejscu ataku demona. Merlin przygarnął chłopca, dał mu na imię Shin, i postanowił wychować go najlepiej, jak potrafił. Podopieczny poznał więc tajniki magii wszelakiej oraz uczył się sztuk walki od zaprzyjaźnionego mistrza miecza, by móc w przyszłości samodzielnie stawić czoła niebezpieczeństwom. Okazało się, że chłopak był nie tylko pilnym i uzdolnionym uczniem. W mgnieniu oka przerósł mistrza w wielu dziedzinach, budząc podziw i zdumienie. Zadziwiające było przede wszystkim jego rozumienie magii, wykraczające poza znane do tej pory schematy i pozwalające na opracowywanie nowych, nieznanych zaklęć.
Przez 12 odcinków anime z tagiem romans nie było ani jednego buziaka między shin a sicily no to jest naprawde słabe
Anime w zasadzie przyzwoite, w najgorszym przypadku średnie, początkowo przyjemnie się oglądało pierwsze 3 odcinki zrobiły na mnie spore wrażenie na tyle że sądziłem że może to być coś na miarę Maou Gakuin, niestety szybko mnie to anime wyprowadziło z błędu, późniejsze odcinki srogo zaczęły przynudzać
Grafika na postaciach była w pewnych momentach tragiczna, już niektóre fanowskie animacje częściej miały ładniejsze modele, udźwiękowienie było słabe, animacja walk była lipna, w zasadzie jedynym w zasadzie sporym plusem była grafika podczas rzucania czarów za każdym razem byłem olśniony tym jak pięknie były tutaj rysowana magia
O postaciach nie ma oj się rozwodzić bo były tragiczne i płytkie jak może bałtyckie, MC zupełnie bez wyrazu, charakteru, śmiech na sali ale główny antagonista serii został x razy lepiej napisany niż protag, jego historia była wzruszająca, dramatyczna i wymuszająca łzy, sam jego charakter bije na głowę Shina
Wbrew opinii publicznej zdążyłem polubić Sicily i nie uważam ją za jakąś tragicznie napisaną postać, jak dla mnie jej postać była całkiem przyjemna
Ciekawą postacią był zdecydowanie dziadek Shina, czasem można było się przy nim pośmiać, czasem płakać przez zalew cringu, reszta postaci to była nie była, wielkiej różnicy nie robiła
Anime 6/10 chyba tylko przez wzgląd na pierwsze 2 odcinki nie uważałbym je za jakieś mega tragiczne, humor jako tako był góra ale góra 2-3 razy można byłoby się pośmiać, zgaduję że kontynuacji raczej nie ma co wyczekiwać, zresztą jedyne co może być ciekawe w sequelu to jak Schtroom sobie mógłby na nowo życie układać za sprawą tego swojego “eksperymentu”
Wszystko lekkie proste i gra do 11 odcinka, a 12 jakiś wystrzrelony… Ogólnie lubię Iseki więc jestem stronniczy 🙂 tutaj fajny, ale pod koniec jakby na łatwiznę poszli…
kurcze… już z 3 raz serie obejrzałem…
Nawet przyjemnie się oglądało, ale niestety za stary jestem na taki poziom humoru czy problemy dotyczące samo wartości. Wiele wątków mogło być dogłębniej poruszonych, ale wtedy by się zmieniła grupa docelowa. Mimo to podobała mi się próba pokazania, że zła strona jednak nie jest do końca zła, a skrzywdzona. Niestety zostało to ignorowane przez autora i po prostu Oliver Schtrom po wypełnieniu swojej zemsty zaczyna się bawić w złego. Tyle dobrze, że autor ma pomysł jak skontrować głównego potężnego idiotycznego bohatera. Drugi sezon najpewniej będzie się dziać od kilku do parunastu lat później za sprawą, ze Oliver’a przyszłe dziecko musi dorosnąć. Anime polecam każdemu napalonemu nastolatkowi co lubi prosta fabułę bez większego skupiania się, a przy tam może się napatrzeć na bimbały i pośmiać przy cringowym humorze jak to moc przyjaźni wszystkim pokona.
będzie 2 sezon może ???
Ile razy bym nie oglądał tego anime to nigdy mi się nie znudzi 😁
Jeszcze w jedenastym odcinku myślałem że może jeszcze jakoś skomrpesują zakończenie jakto czasami robią, i wcale bym sie nie obraził zeby ten klops miał juz koniec. 6.5 /10