Oglądaj Maou Gakuin no Futekigousha: Shijou Saikyou no Maou no Shiso, Tensei shite Shison-tachi no Gakkou e Kayou II Odcinek 12 online pl, nie zapomnij o udostępnieniu odcinka w serwisach społecznościowych! Anime Maou Gakuin no Futekigousha: Shijou Saikyou no Maou no Shiso, Tensei shite Shison-tachi no Gakkou e Kayou II pl w najlepszej jakości i bez reklam tylko na desu-online.pl. Sprawdź również nasze pozostałe serie!
Napisy przygotowała grupa: FrixySubs
Tłumaczenie: *Zeref*
Korekta: Likanc
Zachęcamy do odwiedzenia naszej strony www.frixysubs.pl
Pomimo że ten sezon nie ma podlotu do prequela to jednak nie był wcale taki zły, wyglądało to podobnie do schematycznej rozprawki maturzysty początek kiepski i nudny, rozwinięcie po prostu świetne i zakończenie to tragedia w dwóch zdaniach
Początek pomimo że po pierwszym odcinku zapowiadał się nie najgorzej z powodu w miarę ciekawego pomysłu Boskiej lekcji oraz na potwierdzenie tożsamości Anosa, tak wiadomo wyszło jak wyszło, rozwinięcie było po prostu świetne (poprzez rozwinięcie mam na myśli poszukiwania Aharthern), momentami dość skomplikowane z potencjałem do kręcenia masy teorii
Po zakończenie prequela miałem przez pewien moment rozkmine jak potoczy się wątek armii Zeshi i swoją drogą nie zawiodłem się, pomysł na stworzenie oddzielnego miasta dka much naprawdę podbił moje serduszko
Sporym minusem był sposób w jaki osłabiono Anosa, patrząc na bieg wydarzeń z prequela w tym wypadku MC powinien od razu skonfrontować się z Misą i wypowiedzieć coś na styl “Naprawdę uważasz że zabicie mnie wystarczy żebym zginął” i nie pasuje ani trochę że muszą się powstrzymywać z racji takiej i takiej zwyczajnie zapomniano jaki dotychczas ta seria miała charakter
Oczywiście odcinek 9 był perełką tego sezonu, ogromnym plusem była sama grafika i przedstawienie odcinka w ciemnych barwach i praktycznie samych odcieniach szarości w wyszczególnianiem poszczególnych elementów w mocnym kontraście do szarego tła szczegółów takich jak rumieńce u Leno czy oczy Anosa i było to moim zdaniem świetne i naprawdę przyjemne dla oka
Kolejnym sporym plusem było wyjaśnienie tajemnicy tamtego grobu i obrośniętego miecza, spekulacje były mocne jednak rzeczywistość okazała się jeszcze lepsza… Wow… Po prostu Wow ten jeden odcinek w moich oczach podniósł rating serii znacznie wyżej
I praktycznie po 9 odcinku seria ponownie zaczeła się sypać Finałowa walka nie była zbytnio ciekawa, a samo zakończenie nadwyraz proste, okraszone zbytnim happy end’em i bardziej nadawałby się na całkowite zakończenie serii, aniżeli 1 coura, kolejnym minusem było to jak łatwo przyszło zaakceptowanie że królem tyramii jest Anos, pomimo totalnych sprzeciwów w początkowych odcinkach
Graficznie seria była naprawdę ładna, 9 odcinek wręcz trzeba przy tym wyszczególnić za po prostu boską oprawę graficzną, animacja nie najgorsza, udźwiękowienie było w miarę, fabuła była czystym złotem
Podsumowując cały sezon był mocnym 7/10