„Aharen-san wa Hakarenai” czy inaczej „Aharen Is Indecipherable” to 12-odcinkowe anime stworzone przez studio Felix Film i wyemitowane wiosną 2022. Powstało ono na podstawie czternastotomowej mangi autorstwa Asato Mizu.
Typowe szkolne życie
W tej serii fabuła jest wyjątkowo łatwa, jej opis można zmieścić w jednym zdaniu. Aharen to nieśmiała dziewczyna, która poznaję kolegę z ławki obok o imieniu Raidou i wkrótce zaczynają spędzać ze sobą całe dnie. Wszystkie odcinki skupiają się na ich najzwyklejszych przygodach, takich jak wyjście do salonu gier, parku czy na zakupy. Dodatkowo przez 12 odcinków to oni zajmują większość czasu ekranowego, ponieważ innych bohaterów jest zaledwie kilka. Raz na jakiś czas widzimy rodzinę Aharen i Radou, czasem w rozmowę wcinają się przyjaciele ze szkoły, a w dwóch czy trzech odcinkach poznaliśmy dzieci z placu zabaw… i na tym koniec. Poboczni bohaterowie mają interesujące charaktery, które się od siebie różnią, ale wydaje mi się, że poświęcono im zbyt mało czasu.
Tyłka nie urywa…
Zwykłe okruchy życia i szkolne komedie dla niektórych wydają się nudne i bezsensowne, a mimo wszystko bardzo często poruszają poważne tematy, są dobrze i interesująco rozwinięte, zawierają ważny morał czy zaskakujący punkt kulminacyjny. Niestety, „Aharen-san wa Hakarenai” się w to nie wpisuje. Czy to jednak znaczy, że czuję, że zmarnowałam czas? Niekoniecznie. Gdy oglądałam na bieżąco jeden odcinek tygodniowo nie zmęczyłam się tą serią. Ale nie ukrywam, że nie czekałam na kolejny epizod z niecierpliwością, bo i tak wiedziałam, że nic niesamowitego się tam nie stanie. To raczej seria do typowego odpoczynku lub coś, co można włączyć sobie w tle i co nie wymaga skupienia.
Ostatnia deska ratunku
Myślę, że tę dość nudną serię można nawet nazwać dobrą ze względu na wykonanie. Grafika, kreska, twarze postaci, a także ich głosy wypadają naprawdę bardzo fajnie. Nasi główni bohaterowie mają to do siebie, że ze swoimi kamiennymi twarzami zbytnio nie pokazują emocji, a jednak da się rozpoznać, co czują w danej chwili. W ich głosie, a raczej w ich myślach słychać zaskoczenie, spokój czy szczęście. Jeśli chodzi o muzykę to opening i ending świetnie pasują do serii, są kolorowe i wesołe. Odcinkom również towarzyszy przyjemna muzyka. „Aharen-san wa Hakarenai” całkowicie nie odrzuca, ponieważ podczas oglądania można nieźle nacieszyć swoje oczy i uszy.
Podsumowanie
Na końcu warto porozmawiać o końcówce, bo mam wrażenie, że dopiero tam zaczęło dziać się coś więcej. Pojawiły się konkretne rozmowy czy wyznania, nawet do Aharen i Raidou dołączyło więcej kolegów. Albo to nadzieja na drugi sezon, który może będzie bardziej rozwinięty, albo to seria, która trochę zawiedzie. W każdym razie, jak wspominałam, „Aharen-san wa Hakarenai” to spokojna czy może nawet nudna seria, więc fani akcji raczej nie mają w niej czego szukać…
Ocena recenzenta:
Fabuła: 5/10
Bohaterowie: 5/10
Muzyka: 9/10
Grafika 10/10
Serię możecie obejrzeć tutaj 🙂