Fabuła
sezon 1
W świecie, w którym bogowie zrodzeni z życzeń żyją między ludźmi a codzienna rzeczywistość przeplata się z mrocznymi zaświatami, nieprzewidziany zbieg okoliczności splata ze sobą losy Hiyori Iki i Yato – samozwańczego boga bez świątyni czy wyznawców. Ich niespodziewane spotkanie sprawiło, że zachwiał się mały kawałek świata. Rozpacz i zazdrość rozdzierają serce młodego Yukine, który właśnie wrócił z martwych a wydarzenia jednej nocy przybierają nieokiełznaną nawet dla bogów formę. W końcu dlaczego bóg, o którym prawie nikt już nie pamięta a który niegdyś siał spustoszenie miałby żyć jak gdyby istniała dla niego przyszłość?
sezon 2
Yato próbuje zapobiec zapomnieniu nie chcąc przepaść na wieki w ciemnej podświadomości świata. Yukine poświęca swoje życie i wszystko co mu drogie, aby chronić swojego pana i przyjaciela. Hiyori znów zostaje kartą przetargową w rękach wrogów. Losy trójki przyjaciół przeplatają się z życiem bogini Bishamon a mroczna przeszłość pomniejszego bóstwa Yato zwolna wypływa z zakamarków zapomnienia. Zdrada i nienawiść, zazdrość i cierpienie, chciwość i słodki zapach agonii. Stąpając samotnie po grobowej ziemi, Yato i Bezpańska będą musieli spełnić jedno, niewykonalne zadanie, mogące kosztować ich życie. Jakie karty tym razem los wyciągnie z rękawa przeznaczenia? Przez co będzie musiała przejść niewinna Hiyori, aby ocalić przyjaciela od zapomnienia? Tym razem świat odwróci się przeciwko nim i nie będą mogli uciec.
O “Noragami” można powiedzieć naprawdę wiele, ale z pewnością nie to, że jest nudne. Z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że każdy odcinek zarówno pierwszego, jak i drugiego sezonu, jest ciekawy i dobrze wykonany, z tego też powodu anime to ogląda się szybko i przyjemnie. Seria ta wzbudziła we mnie masę różnych emocji, od smutku, przez niepewność aż po śmiech. Nawet jeśli “Noragami” jest głównie przygodówką i fantastyką nie brakuje w nim komedii i subtelnego romansu. Można wręcz zaryzykować stwierdzenie, że łatwo nie zauważyć w nim wątku romansu. Akcja anime jest dynamiczna i zdecydowanie nie ogląda się za siebie.
W ciągu zaledwie dwóch sezonów dzieje się bardzo dużo przeróżnych rzeczy; bohaterowie serii muszą mierzyć się z trudnymi decyzjami, popełniają błędy, których czasem nie są w stanie naprawić i przeżywają cierpienie w sposób, który czyni ich bardzo ludzkimi. Bardzo podoba mi się też figurujący, głównie w pierwszym sezonie, motyw zbrodni i kary, który zwraca uwagę oglądającego na fakt, iż każdy czyn niesie za sobą konsekwencje.
Trudne decyzje i rozstania czyhają na naszych bohaterów na każdym kroku a demony przeszłości, przed którymi nie ma ucieczki ścigają Yato aż do bram krainy umarłych, gdzie odgrywają się bardzo ważne fabularnie wydarzenia, które z resztą trzymały mnie w napięciu przez dłuższy czas. Dramatyczne zwroty akcji nie pozwalają widzowi ani na chwilę oderwać się od ekranu, nie jest to jednak przytłaczające czy męczące w odbiorze.
Bohaterowie
Osobiście jestem całkowicie zakochana w bohaterach “Noragami”. W tej niedługiej serii spotykamy wiele różnych postaci, w których nie jeden widz może odnaleźć cząstkę siebie. Młody i porywczy Yukine, bezradny chłopiec, którego niedojrzałość wynika z odebranego mu siłą dzieciństwa. Rozpaczliwie pragnąc normalnego życia, zawsze będącego za jego zasięgiem, goni za tym co stracił i czego nigdy nie będzie w stanie odzyskać. Yukine przechodzi wewnętrzną przemianę, aby ocalić życie, swoje i swojego pana. W końcu jest tylko dzieciakiem, któremu zawalił się świat.
Z drugiej strony mamy postać Yato walczącego z demonami przeszłości. Młody bóg z marzeniem, które nigdy się nie spełni, który cały czas ucieka i który nie ma swojego miejsca na świecie. Pomimo całego bólu, jaki sprawia mu wychowywanie świeżo upieczonej świętej broni, traktuje Yukine jak syna i bierze na siebie całe cierpienie. Iki Hiyori – mimo że jej głównym zajęciem jest wpadanie w kłopoty, to gdyby nie ona, Yato zapewne nigdy nie stanąłby na nogi. Po drodze pojawia się wiele istotnych postaci drugo czy trzecioplanowych takich jak Kazuma, Bishamon, Kugaha czy Ebisu. Każdy z tych bohaterów odgrywa ważną rolę w fabule “Noragami” i zdecydowanie urozmaica jej przebieg.
Ścieżka dźwiękowa i grafika
Czołówki to kolejno: “Goya wa Machiawase” wykonana przez Hello Sleepwalkers oraz “Kyouran Hey Kids!!” autorstwa THE ORAL CIGARETTES. Utwory zamykające poszczególne sezony to wykonane przez Tia piosenki: “Heart Realize” oraz “Nirvana”. Osobiście uważam, że dobór piosenek w “Noragami” jest jednym z najlepszych, z jakimi się spotkałam. Utwory użyte w serii nie tylko ładnie współgrają z całością, ale również wpadają w ucho i zostają w pamięci na dłuższy czas. Ścieżka dźwiękowa w scenach walk bardzo dobrze dopełnia całości scen i świetnie podkreśla klimat, w którym utrzymane jest anime.
Studio Bones bardzo dobrze wykonało animację. Sceny są płynne i czysto narysowane a bohaterowie wyglądają atrakcyjnie dla oka oglądającego. Nie zabrakło tu również ładnych teł i spójnie wykonanych graficznie openingów.
Podsumowanie
“Noragami” to seria od dłuższego czasu utrzymujące się na liście moich ulubionych anime. Jest zdecydowanie godna polecenia każdemu, kto ma odrobinę wolnego czasu. Nie tylko ci, którzy lubują się w folklorze japońskim będą cieszyć się tą animacją, przypadnie ona do gustu również osobom lubiącym akcję i zwyczajne fantasy.
Pierwszy sezon obejrzysz tutaj!
Drugi sezon czeka na ciebie tutaj!