Recenzja „Tenshi no Tamago”

Angel’s Egg

(天使のたまご)

TENSHI NO TAMAGO

 

Wstęp

Angel’s Egg reżyserii Mamoru Oschiiego znanego przede wszystkim z jego późniejszych dzieł takich jak: „Ghost in The Shell”, „The Sky Crawlers”. Wydane w roku 1985 przez Studio Deen. Film trwa lekko ponad godzinę (1 godz. 11 min). Powstał w wyniku kryzysu religijnego twórcy. Jak sam określa w wywiadach sam nie wie o czym tak naprawdę jest jego dzieło. Produkcja jest pełna symboliki, która jest podstawą historii.

 

Fabuła

Seans zabiera nas w podróż po dystopijnym, surrealistycznym świecie, pełnym pytań i niedomówień. Widzowi nie jest znane miejsce ani czas akcji. Głównymi bohaterami jest bezimienna dziewczynka (Mako Hyôdô), która niesie tytułowe „jajo anioła” oraz tajemniczy mężczyzna (Jinpachi Nezu), dzierżący krzyż. Oglądamy rozwój relacji między bohaterami, co pozwala nam lepiej poznać świat przedstawiony, odpowiedzieć na nasuwające się pytania. Jednak jego pełne zrozumienie, wymaga dogłębnej analizy widza. Im bliżej końca tym bardziej trudna do interpretacji staje się historia, co pozwala delektować się nią.

 

Grafika i doznania wizualne

Każda scena z filmu, coraz bardziej zanurza nas w wspaniałe scenerie, świat przepełniony jest wizualnym pięknem. Reżyser ukazuje nam nietypowe ujęcia i perspektywy, dodające poczucie głębi i niepokoju. Kreska jest klasyczna dla czasów wydania. Wiele elementów tła zlewa się z nim tworząc z miejsca akcji samoistne obrazy, co wyróżnia to dzieło na tle innych. Ogromna szczegółowość i detaliczność. Anime pełne jest długich ujęć, podkreślających emocje bohaterów i przyrodę, co świetnie zgrywa się z wizją twórcy.

 

Oprawa dźwiękowa

Przez większość czasu w filmie panuje cisza i znikome dialogi bohaterów. Jednak w kluczowych dla fabuły momentach pojawia się adekwatna muzyka autorstwa Yoshihiro Kanno, która perfekcyjnie zgrywa się z doznaniami wizualnymi. Występuje muzyka klasyczna na przemian z chórem, obecne są też nieliczne utwory spoza wymienionych.

 

Podsumowanie

Angel’s Egg jest niedocenionym dziełem, zdecydowanie zasługuje na większy rozgłos. Pomimo nietypowej tematyki i wizji artystycznej, warto obejrzeć ten tytuł i samemu wyciągnąć wnioski. Film daje duże możliwości interpretacji, co wynika z wielu niedomówień fabularnych. Zachęcamy do wyrobienia sobie własnej opinii i zapoznania się z tytułem.

 

 

Interpretacja Angel’s Egg

(SPOILERY)

Niewątpliwie interpretację filmu Angel’s Egg należy zacząć od samego sensu powstania. Reżyser Mamoru Oshii przed rozpoczęciem prac przeżywał głęboki kryzys wiary, warto podkreślić, że jest on chrześcijaninem, co w Japonii jest rzadkością i nielicznym procentem spośród różnorodności wyznaniowej kraju kwitnącej wiśni. Oshii udzielał wielu wywiadów na temat dzieła, w którym twierdził, że sam nie wie, jaką historię chciał nam opowiedzieć. Wypowiadał się także na temat symboli w filmie, jednak z każdą rozmową zmienia ich rozumienie i sens.

 

Autor przedstawia nam świat opustoszały, wszak brak w nim postaci, poza dwójką bohaterów. Przez cały główny wątek zahaczamy o historię Arki Noego ze Starego Testamentu, pojawia się tytułowe i tajemnicze „jajo anioła” oraz wiele niepowiązanych na pierwszy rzut oka miejsc i wydarzeń.

Przedstawmy bohaterów, tak istotnych dla samej interpretacji. Są oni bezimienni, mała dziewczynka i mężczyzna. Dziewczynka nosi ze sobą jajko, jest ono dla niej bezcenne. Na początku widz nie może w pełni zrozumieć, co w nim jest lub co symbolizuje. Natomiast drugi bohater niesie ze sobą coś w rodzaju krzyża.

Na samym początku filmu możemy zaobserwować scenę, gdy z oceanu wznosi się w powietrze wielka kula ze świecącym po środku kółkiem, emanująca niebieskim kolorem. Na jej powierzchni znajdują się różne konstrukcje miejskie: rury, bramy, zarysy budynków. Jednak im bliżej pokazują nam obiekt, tym bardziej zwraca na siebie uwagę armia kamiennych figur, różnych postaci, a to wszystko obserwuje nasza dorosła postać. Pozornie wydaje się to niepowiązane, lecz odkryjemy wagę całego obiektu w późniejszej części.

Potem obserwujemy pierwsze spotkanie naszych bohaterów, kreowanie się fundamentów relacji i zaufania między nimi. Tak powoli przechodzimy do połowy filmu, w niej bowiem obserwujemy jeden z nielicznych, ale za to bardzo istotnych dialogów. Mężczyzna opowiada nam historię Noego i arki, jednakże przerobioną – w tej wersji jest to pesymistyczna historia, w której Noe wypuszcza gołębicę nie umiejąc znaleźć lądu, a ta nigdy nie wraca na okręt i tak pasażerowie statku umierają w trakcie niekończącego się rejsu, w powodzi zesłanej przez Boga.

 

Kolejnym istotnym miejscem staje się sama wcześniej wspomniana Arka, którą reżyser pozwala nam odwiedzić wraz z postępem fabularnym. Nasza bohaterka była już wcześniej wielokrotnie w tym miejscu, więc można je uznać za jej miejsce noclegowe. Jednak konstrukcja przypomina statek tylko z zewnątrz – w środku pełna jest krętych korytarzy, kamiennych, zniszczonych pokoi i sal. Wypełniona jest szkieletami najróżniejszych zwierząt. Nagle, na samym środku ujęcia w zniszczonej doszczętnie izbie, widzimy ogromny szkielet anioła ze skrzydłami. Bez wątpienia łączy się on z wcześniejszą rozmową o gołębicy, uchyla to przed nami rąbek tajemnicy. Po nocy spędzonej w arce następuje totalny obrót spraw – mężczyzna rozbija jajo w czasie, gdy bohaterka śpi. Dostrzega to ona dopiero rano, bohater znika. Później reżyser obrazuje nam scenę samobójstwa dziewczynki, która z emocji rzuca się w przepaść pełną wody. Z głębi po chwili wynurzają się jaja, nie jedno czy dwa, lecz całe dziesiątki „jaj anioła”.

Zaraz po tych wydarzeniach obserwujemy jak ta sama kula z początku filmu znów wynurza się z głębin oceanu z tymi samymi kamiennymi posągami plus jeszcze jedną nową figurą w kolekcji, naszą małą, dzielną bohaterka, nosicielką „jaja anioła”. A to wszystko obserwuje dorosły.

 

Co z tego wszystkiego wynika?

Powiążmy fakty. Zacznijmy od tego, że cała historia to metaforyczna kontynuacja przypowieści o Noe i zaginionej gołębicy. Samo jajko jest, jak tytuł wskazuje, anielskim jajkiem, jajkiem gołębicy, która ma odnaleźć ląd. Można je intepretować jako nadzieję, drogę do szczęścia, ostoi. Obecność miejsc powiązanych z przypowieścią też wskazuje nam na poprawność postrzegania świata jako kontynuacji biblijnej historii. Wielka Arka na pustkowiu, szkielet anioła, symbolizujący gołębia, czyli szeroko znany symbol chrześcijaństwa.

Kula w moim rozumieniu jest tutaj metaforą nieba czy świętości, figury tam stojące to inni święci noszący jajo, by pewnego dnia przywrócić światu nadzieję. W tym sensie nasza bohaterka wkracza w szeregi świętych i zasłużonych.

W takim razie kim jest mężczyzna? Można go postrzegać jako śmierć, wszak chce zabić nadzieję na lepsze jutro. Niszczy jajo, a jednocześnie dostrzega on kulę i wie o niej od dawna. Jest wysłannikiem Boga, o czym może świadczyć jego krzyż.

 

Interpretacja jest co najmniej pesymistyczna, przedstawia ona wizję stwórcy świata jako kogoś kto rzuca kłody pod nogi, a jednocześnie daje nadzieję. Podarowuje ludzkości jajo, jako możliwość ponownego narodzenia, wysyła też śmierć i przeciwności losu. Jest to Bóg surowy i Bóg sprawiedliwy.

 

Ocena recenzentów

Fabuła: 7/10

Postacie: 7/10

Grafika: 9/10

Muzyka: 9/10

 

bananabread & zdeprawowanamniszka

 

Zanurz się w świat Tenshi no Tamago już teraz!

Rekomendacje

Kaichou wa maid-sama   “Kaichou wa maid-sama”, znane również jako “Służąca Przewodnicząca”, to łącznie 26-odcinkowe anime, które powstało w 2010 roku.     Fabuła   Historia skupia się na dziewczynie…

Komentarze

Dodaj komentarz