!!!OTWORZYLIŚMY REKRUTACJĘ!!!
Zapraszamy wszystkich chętnych do naszego działu >>Rekrutacji<< !
Aktualnie rekrutujemy na stanowiska
- Uploader

Recenzja “Tonikaku Kawaii”


Wstęp

 

Rok 2020 oscylował w niemałej ilości nowych, ciekawych komedii romantycznych. W każdym sezonie przewijały się kolejne adaptacje popularnych mang. “Tonikaku Kawaii” trafiło idealnie w ostatnią część tego roku, dając nam przedsmak tego, co czeka nas następnie. Jest to urocza seria, w której będziemy śledzić poczynania nowego małżeństwa. Jak się ono potoczy?


Fabuła

 

 

Nasa Yuzaki jest chłopcem, który ze względu na swoje nietypowe imię często był obiektem drwin. Nie znając znaczenia swojego imienia, pracował on ciężej niż ktokolwiek, żeby zdobyć uznanie innych. Pewnego dnia, idąc przed siebie, jego wzrok przyciągnęła piękna dziewczyna. Jedna chwila wystarczyła, aby wszystko przeobraziło się w miłość od pierwszego wyjrzenia. Chłopak, nie zważając na nic, wbiega na ulicę powodując wypadek, jednak zostaje on uratowany właśnie przez tą nieznajomą. Mimo swoich ran, Nasa wciąż ma siły, aby zaprosić ją na randkę i otrzymać absurdalną odpowiedź – dziewczyna zgodzi się na to, jeśli wcześniej zostaną oni małżeństwem. Po tym incydencie kontakt między nimi się urywa, aż do dorosłego życia, kiedy Nasa otwiera drzwi i spotyka swoją ukochaną po latach.

Czytając opis od razu wiadomo, z czym mamy do czynienia: z przesympatyczną do bólu komedią z okruchami życia. Autor popisał się bardzo ciekawym i oryginalnym rozpoczęciem historii. Fabuła, choć należy do epizodycznych i rozwija się swoim tempem, jest tak niesamowicie urocza, że uśmiech nie znika z twarzy widza. Anime stosuje coraz to nowsze, ciekawsze pomysły i nawiązania, więc każdy znajdzie tutaj coś dla siebie. Nietypowość tej serii nie ogranicza się tylko do pierwszego odcinka. Historia dąży do rozwikłania pewnych tajemnic, ale nie mówi nam tego bezpośrednio. Podczas oglądania nasuwają się różnego rodzaju teorie, co jest puszczeniem oczka w stronę widzów, którzy lubią trochę pomyśleć. Mówiąc o panującym tu humorze, jest on kolejnym dobrym aspektem i zdecydowanie ważnym czynnikiem budującym atmosferę. Początkowo sytuacje i żarty, które wydają się żałosne, przeistaczają się w śmieszne zwroty akcji.

Pomimo swoich oryginalnych pomysłów, zakończenie bardzo mocno mnie zawiodło. Cały ostatni odcinek stał się generyczny, a każda sekunda była całkowicie nudna.

 

 


Bohaterowie

 

Bohaterowie są najważniejszą stroną tego anime. Relacje między nimi tworzą wyjątkowy nastrój, którego nie da się przeoczyć. Jesteśmy obsypani sporą ilością konwersacji, na które warto zwracać uwagę. Każda z postaci jest zróżnicowana, a wszystkie z nich są urocze na swój własny sposób. Wspomniane wcześniej tajemnice są związane właśnie z nimi, co czyni ich jeszcze ciekawszymi. Choć wszystkie istnieją tam tylko po to, aby dodawać uroku scenom, nie są one całkowicie puste. Mają opisaną swoją przeszłość i powody dla których są takie, a nie inne.

Rozwój romansu jest mocnym czynnikiem. Jako, że nasi główni bohaterowie nie mieli nigdy okazji się zapoznać, robią to właśnie teraz. Para różni się osobowością oraz zainteresowaniami i razem dopełniają swoje wszystkie indywidualne wady. Abstrakcja i realizm są świetnie połączone i naprawdę miło się to wszystko ogląda. Wraz z kolejnymi odcinkami można się całkowicie przekonać, o wolnym tempie nawet i w tym aspekcie. Pomimo tego, nie sprawia ono wrażenie bezcelowego, choć na pewno nie wszystkim się spodoba.

Trudno nie zauważyć, że postaci jest bardzo mało i w każdym odcinku wciąż ukazują się te same twarze, jednak ich rozwój nie stoi w miejscu oraz nie znudzą się one, mimo swojej częstej obecności.

 

 

Oprawa Graficzna

 

 

Już dawno nie miałem okazji zobaczyć tak prostej oprawy graficznej. Mimo swojej rzucającej się w oczy palecie kolorów, nic innego nie odstaje od normalności. Począwszy od designów postaci, przechodząc do drugiego tła, kończąc na szczegółach. Dosłownie wszystko było aż nadto zwyczajne i jedyne, co uratowało grafikę, to dobrze dobrane barwy. Animacja, choć nie można powiedzieć, że nie istniała, to też za bardzo się nią nie nacieszymy. Przyglądając się szczegółowo, bezproblemowo zauważyć można wiele luk i niedociągnięć. Gołym okiem widać marny budżet przeznaczony na tę adaptację.

Openingi i endingi, choć zawierają trochę animacji, to w oczy bardziej rzuciły mi się przejścia, które zostały świetnie dobrane w rytm muzyki. Jest to tak efektowne, że można bez znudzenia oglądać je w zapętleniu. W ich przypadku nawet mała ilość pieniędzy została dobrze zagospodarowana.

 

 

 

Oprawa Dźwiękowa

 

 

Muzyka perfekcyjnie trafiła w moje gusta, w szczególności utwory otwierające i zamykające odcinek. Mieszanka elektroniki wraz z klasycznymi japońskimi dźwiękami tworzy niezapomniany nastrój, a sam wokal jest tak piękny, że natychmiastowo rozgrzewa serce. Oryginalne utwory idealnie współgrają z sytuacją dziejącą się na ekranie, wtapiając widza w panującą atmosferę.

Aktorzy głosowi wcale nie byli gorsi, każdy z nich prezentował wysoki poziom, a zwłaszcza seiyuu odpowiadający za głównych bohaterów. Nie widać żadnego spadku jakości w żadnym odcinku, a na tak dużą ilość tekstu i zmian nastroju bohaterów było to nie lada wyzwaniem. Widać tutaj wielki wkład z każdej strony, więc mogę przyznać, że jest to największy pozytyw tego anime.

 

 

 

Podsumowanie

 

 

“Tonikaku Kawaii” zdecydowanie znajdzie swoich zwolenników, dzięki temu, jak uroczo i tajemniczo został odtworzony ten gatunek. Pomimo swojej przeciętnej oprawy graficznej, cała reszta powinna w stu procentach zadowolić. Seria ta jest zdecydowanie strzałem w dziesiątkę dla fanów komedii romantycznych i widzów szukających idealnego odprężającego tytułu na jedno posiedzenie. Jednakże zachęcam do zerknięcia na przynajmniej pierwszy odcinek. Być może, słodka atmosfera jednak przekona do siebie większą część odbiorców.

 

 

 

Ocena Recenzenta

 

Postacie: 7,5/10
Grafika: 5/10
Fabuła: 7/10
Muzyka: 8,5/10

 

Rekomendacje

Itou Junji: Collection   Adaptacja licznych opowieści grozy wykreowanych przez Junjiego Itou, którą zajęło się Studio Deen. Anime zostało przełożone na 12 odcinków, a jego emisja odbyła się w sezonie…

Znamy datę premiery Maesetsu! Oficjalna strona anime Maesetsu! ogłosiła, że serial będzie miał premierę 4 października. Premiera odbędzie się  na AT-X o 23:30, a następnie zadebiutuje na TOKYO MX. Serial będzie także nadawany…

Recenzja Kakushigoto Kakushigoto to liczący 12 odcinków serial będący adaptacją mangi autorstwa Koujiego Kumety (Sayonara Zetsubou Sensei) o tym samym tytule. Komedia opowiada historię Kakushiego Gotou, wypalonego mangaki, który ukrywa…

Komentarze

Dodaj komentarz