Na dworze cesarskim w starożytnych Chinach minęło kilka miesięcy, odkąd siedemnastoletnia Maomao została porwana i zmuszona do pracy jako podrzędna służąca w pałacu cesarza. Mimo to udaje jej się zachować ciekawskiego i pragmatycznego ducha, planując pracować, póki nie przeminą lata jej niewoli. Jednak pewnego dnia dowiaduje się, że dwoje niemowląt cesarza śmiertelnie zachorowało. Postanawia potajemnie podjąć działania, wykorzystując swoje farmaceutyczne doświadczenie nabyte podczas dorastania w biednej dzielnicy czerwonych latarni.
Pomimo prób zachowania anonimowości, Maomao szybko przyciąga uwagę eunucha Jinshi, który dostrzega jej talent. Maomao wkrótce trafia na dwór cesarza, gdzie stopniowo zdobywa sławę, wykorzystując swoją wiedzę i ekscentryczną osobowość do rozwiązywania różnych zagadek medycznych.
Aż musiałem sprawdzić czy dobrze wpisałem. To było 10 miesięcy, nie dziesięć lat XD
Zdolności dedukcji Maomao co najmniej na poziomie takich sław jak Kamonosho Ron’a czy Lighta Yagami, naprawdę mi w tamtym momencie zaimponowało
Również jej zdolności negocjacji są co najmniej świetne
Niemniej jej pojednanie z ojcem jakoś mało emocjonujące się wydawało, jak na pierwsze spotkanie po dziesięciu latach było nazbyt spokojne, chociaż sama końcoweczka i słowa jej ojca były naprawdę interesujące