Tensei shitara Ken Deshita Odcinek 12

zioming pisze:

Ogłosili że będzie drugi sezon na oficjalnej stronie anime, więc pewnie już jest w produkcji, ale nie ma jeszcze daty. Jest też trailer na YouTube, ale ma tylko sceny z pierwszego sezony i napis że będzie drugi na końcu.

zioming pisze:

Drugi sezon.

Erokokijami pisze:

Osobiście uważam że seria była świetna, pierwsze wrażenie miałem mieszane niby ciekawy pomysł by reinkarnować jako miecz ale jednak początek wyglądał jak oglądanie typowego hack’n’slasha zwykle gonienie za potworami i mordowanie je czym popadnie, jakby nie patrzeć w takowego się lepiej gra niż ogląda lecz gdy pojawił się ten uroczy koteczek moje postrzeganie zmieniło się diametralnie, naprawdę ujęła mnie większość scen z rozczulającą Fran i to jak jak ze zwykłego machania magicznym mieczem przerodziło się w zwykle machanie magicznym mieczem przez przeuroczego kotecka było czymś cudnym

Graficznie nie mam nic do zarzucenia nic nie kłuło w oczy ot zwykła grafika jak fantasy, animacja za to niby prosta do bólu ale bardzo przypadła mi do gustu z uwagi na różnorodną animację zaklęć czy po prostu machanie mieczem, fabuła nie ma tu co owijać w bawełnę nie była największym atutem tej serii była strasznie przewidywalna i schematyczna zwykle patrzyłem na to z przymrożeniem oka

Postacie w większości przypadków były płytkie i czasem zabawne przykładowo “Mistrz” niby główny bohater ale tak się chyba w czuł w rolę miecza że był wręcz niezauważalny jako bohater, pomysł na power up’y przez wciąganie kamieni z potworów był chyba jednym z gorszych możliwych pomysłów na wytłumaczenie potęgi jaką się on posługuje, no ale nawet najgorszy pomysł na wytłumaczenie tego jest lepszy niż jego brak
Fran jako główna osobistość tej serii głównie tym co trzymało przy tej serii były jej rozczulające strojenie minek, przyjemna osobowość jak u dziecka interesującego się całym światem wokół… Fajną sprawą było jej morderstwo tamtego niebieskiego kocura jedyne co mi wtedy na myśl przychodziło to “Chodzi lisek koło drogi nie ma ręki nie ma nogi” tamten moment był jednym z bardziej przeze mnie zapamiętanych
Amanda czy jak kto woli “Mamanda” chyba najbardziej irytująca z najbardziej zauważalnych postaci drugoplanowych jedynym powodem na wprowadzenie jej było świecenie zderzakami przed ekranem i nakreślenie postaci rodziców Fran w każdym razie innych powodów dla których mógłaby zostać dodana nie zauważyłem
Ostatnią z ciekawszych postaci był ten krasnolud w zasadzie głównie z uwagi na ostani odcinek i tego że nawet w serii która miała się opierać na uroku protagonistki musieli się opierać na schematach i postaci kobiecej dać zbroję odsłaniającą jak najwięcej ciała co prawda zostało to w miarę dobry sposób wytłumaczone niemniej jednak ciut mnie zniesmaczyło

Ogólnie przyjemnie się oglądało, a samą serię bym ocenił na jakieś luźne 7,5/10 i jest to chyba jedna z 3 serii sezonu jesiennego przy której czekałbym z niecierpliwością na kontynuację

Diamond pisze:

How convinient! Amanda znała rodziców Fran. Wow… Urushi potrafi się zmniejszać… How convinient… Przecież jej zbroja już należy do lekkich… A odsłanianie ciała w walce to głupota… Och… Magiczna ochrona… How convinient… Wow.. Ten facio też ich znał…

Ilość rzeczy, które nie działają w tym backstory, jest… Just… Nevermind.

dogoxd pisze:

Czy bendze 2 sezon? Czy to tylko jedno sezonówka?