!!!OTWORZYLIŚMY REKRUTACJĘ!!!
Zapraszamy wszystkich chętnych do naszego działu >>Rekrutacji<< !
Aktualnie rekrutujemy na stanowiska
- Uploader

Recenzja “Mushoku Tensei: Isekai Ittara Honki Dasu”

Mushoku Tensei: Isekai Ittara Honki Dasu

Mushoku Tensei: Isekai Ittara Honki Dasu to anime z gatunku fantasy połączone z isekaiem. Powstało na podstawie powieści autorstwa Rifujin na Magonote. Odpowiedzialnym za produkcję było Studio Bind i zarazem stało się to ich debiutem. Muzyką zajął się Yoshiaki Fujisawa, którego utworów mogliśmy słuchać w No Game No Life: Zero.

Fabuła

Tytuł opowiada historię 34-letniego NEETA, czyli wyrzutka społecznego, który większość swojego czasu spędzał zamknięty w pokoju czytając mangi, oglądając anime i grając w gry komputerowe. W wyniku nieszczęśliwego wypadku zginął i odrodził się w innym świecie jako Rudeus Greyart. Pamiętając swoje błędy z poprzedniego wcielenia, przysiągł sobie, że nowego życia, które podarował mu los, nie zmarnuje.

Nasz protagonista zaczyna się uczyć, bardzo łatwo opanowuje magię i pewnie kroczy długą drogą do mistrzostwa. Spotyka na niej różnych ludzi, z którymi rozwija swoje więzi i przeżywa przygody mniejsze lub większe.

Jest to bardzo lekkie i luźne anime, a przy tym dość przyjemne. Opowiadana historia jest przystępna i w prosty sposób nam przedstawiana. Z odcinka na odcinek odkrywane są przed nami kolejne karty, które tłumaczą, jak działa ten świat, rozwijają bohaterów i pchają fabułę do przodu.

Mushoku Tensei ma ciekawy sposób pokazywania nam świata. Poznajemy go oczami Rudeusa, który odrodził się w innym świecie za sprawą… porodu. Dzięki temu można poczuć się jak dziecko, które odkrywa wszystko po raz pierwszy. Dzięki temu łatwiej jest nam się utożsamić z głównym bohaterem, który podobnie jak my został wrzucony na nieznane wody.

Mimo swej luźnej otoczki, anime posiada swoje poważne chwile, często poruszające trudne i niewygodne tematy związane z życiem, z którymi my sami możemy się spotkać na co dzień. Jest to na przykład rasizm. Nie zostały one jednak pokpione, ale w przemyślany i mądry sposób przedstawione

Dużą wadą tej produkcji jest praktycznie szablonowy bohater, którego możemy spotkać w każdym isekaiu. Jest on silny, w pewien sposób jedyny w swoim rodzaju, rozwiązujący większość problemów bez niczyjej pomocy. Choć od czasu do czasu jest on temperowany przez inne postacie, co działa na plus serii.

Należy też wspomnieć, że jest to ecchi, więc musicie mieć na uwadze, że zabierając się za to anime natkniecie się na „gorące sceny”, niektóre nawet bardzo. Sam główny bohater posiada duże skłonności do wspominania i komentowania, na przykład kobiecego biustu, a także intensywnego wpatrywania się w niego. Nie jest jednak takich fragmentów dużo, więc jeśli komuś się one nie podobają, to powinien być w stanie je przetrwać. Czy jest to wada, czy zaleta zostawiam do określenia Wam.

Bohaterowie

Bohaterowie, którzy są nam ukazywani na przestrzeni serii są bardzo przyjemni i da się ich lubić. Historia przedstawia ich w sposób interesujący, chociaż anime jest bardzo krótkie, to są bardzo dobrze napisani, a ich działania zostały solidnie uzasadnione. Sprawia to, że nie powstają dziury i nie stajemy się zdezorientowani patrząc na to, co robią.

Minusem jednak jest ich statyczność. Większość postaci będzie taka sama na początku, jak i na końcu serii. Wyjątkiem może być Eris, u której widać małe przemiany charakteru. Jednak, jak wspomniałem wcześniej, jest to krótka produkcja, więc ciężko sprawić, żeby bohaterowie byli dynamiczni. Jednak mam nadzieje, że w kolejnej części serii będziemy mogli podziwiać rozwój naszych ulubieńców.

Oprawa graficzna i dźwiękowa

Mushoku Tensei jest bardzo ładne. Kreska cieszy oko, a kolory są ciepłe, żywe i momentami zapierają dech w piersiach. W anime zastosowano bardzo ciekawy zabieg. Wraz z rozwojem fabuły zmienia nam się tonacja kolorów. Na początku, kiedy Rudeus żyje w bezpiecznym rodzinnym domu, kolory są bardzo ciepłe, ale kiedy opuszcza swoje gniazdko i wyrusza w swojego rodzaju podróż, paleta barw staje się bardzo stonowana, aby na końcu przybrała wyblakłe, momentami ponure barwy.

Sposób, w jaki została nam ukazana magia, jest dość standardowy, trzymający poziom. Animacje są na wysokim poziomie i zwyczajne pojedynki potrafią nas zachwycić. W tym aspekcie nie mam nic do zarzucenia.

Całość jest oprawiona w bardzo spokojny, wręcz sielankowy opening, który się rozwija i staje się dynamiczny, napędzający akcję. Co ciekawe, wygląd czołówki za każdym razem się różni, tak aby pasował do całej scenerii.

Sam soundtrack też jest przyjemny. Da się w nim poczuć klimat średniowiecznej wioski albo zamku.

Uważam, że została tu wykonana dobra robota. Muzyka stanowi też miły dodatek do całej akcji, która jest nam ukazywana.

Podsumowanie

Jest to świetne anime do obejrzenia w jeden albo dwa wieczory. Krótkie, przystępne i pozwalające się odprężyć po ciężkim dniu. Sam bawiłem się bardzo dobrze podczas oglądania. Ciekawa i luźna fabuła, w której nie znajdziemy wielkich intryg, sprawia, że nie męczymy się w trakcie. Polecam to anime fanom isekaiów, a także tym, którzy nie mają zbyt wiele czasu, a chcieliby się rozerwać przy anime.

Ocena recenzenta

 Fabuła: 7.5/10
Bohaterowie: 7/10
Grafika: 8,5/10
Muzyka: 8/10

Rekomendacje

Premiera The Rising of the Shield Hero 2 przesunięte   Drugi sezon The Rising of the Shield Hero był zaplanowany na październik tego roku, niestety w czwartek (5.07) na oficjalnej…

Komentarze

  1. freeb pisze:

    Brakuje mi wzmianki, ze to w zasadzie jeden z pierwszych Isekai jakie powstało. Ludzie często porównują Mushoku Tensei do innych serii niesłusznie zarzucając im kopiowanie pomysłów. 🙂

  2. gharus pisze:

    tekt do poprawy jest to na podstawie web novels a nie mangi

    1. Kacper Krzyż pisze:

      Dziękuję za uwagę. Mój błąd, już poprawiłem

Dodaj komentarz