Redline
Jest to trwający prawie 2 godziny film, który swojej emisji doczekał się 14 sierpnia 2009 roku. Produkcja nie posiada żadnego źródła, na którego podstawie została stworzona – mamy do czynienia z oryginalnym dziełem. Studiem odpowiedzialnym za ten projekt jest studio Madhouse.
Fabuła
Wydarzenia mają miejsce w przyszłości, gdy ludzie mogą swobodnie przemieszczać się pomiędzy różnymi planetami. Wyścig Redline to przedsięwzięcie, które odbywa się raz na 5 lat i uważane jest za najbardziej fascynującą konkurencję we wszechświecie. Posiada on tylko jedną zasadę, a jest nią to, że zasad tak naprawdę nie ma. Głównym bohaterem opowiadanej historii jest JP, któremu udaje się zakwalifikować do wyścigu, a jego marzeniem jest stawienie czoła pozostałym kierowcom i zwycięstwo. Tegoroczne wyzwanie może być jednak o wiele bardziej niebezpieczne niż dotychczas, ponieważ odbędzie się na planecie Roboworld, która znana jest głównie ze względu na wysoki współczynnik przestępczości oraz spustoszenia wojskowe.
Fabuła jest całkiem prosta i nie ma na celu utrzymywać nas zbyt długo przy pojedynczych wątkach. Powiedziałbym nawet, że jej głównym zadaniem jest zapewnienie nam rozrywki w czystej postaci, a więc poprzez dynamiczną akcję. Nie oznacza to oczywiście, że tytuł nie posiada spokojniejszych momentów, gdyż te także występują w niemałej ilości. Mimo przejawiającej się zwyczajności, to ogląda się to całkiem przyjemnie i choć nie oczekuje się od tego filmu jakichś szczególnych zwrotów akcji, to i tak pojawiają się aspekty, które potrafią nieźle zaskoczyć widza.
Skoro już mowa o tym, co jest w stanie zaskoczyć, to muszę przyznać, że zaserwowane przez twórców poczucie humoru jest momentami strasznie popaprane, ale nie powinno się tego odbierać negatywnie. Niektóre sceny zawierają solidną dawkę głupoty, co moim zdaniem pasuje do całokształtu lepiej niż jakakolwiek powaga. Zostało to zbalansowane na tyle dobrze, aby zarówno potrafiło rozbawić, jak i nie dawało poczucia, że coś jest regularnie nadużywane.
Klimat i akcja
Pod względem gatunkowym mamy do czynienia z solidnym akcyjniakiem w klimacie science fiction. Jak już wspomniałem wyżej, poczucie humoru w tym anime robi swoje, co przekłada się na specyficzną, ale i jednocześnie interesującą atmosferę. Akcja jest bardzo dynamiczna, a sceny wyścigów zostały zrobione świetnie i trzeba przyznać, że są one najlepszą częścią filmu. Spokojniejsze fragmenty skupiają się nieco bardziej na przybliżeniu pewnych sytuacji, dają nam możliwość zapoznania się z postaciami i połapania się w tym, co podczas wyścigów mogło wydać się zbyt chaotyczne.
Postacie
Największa uwaga została skupiona na głównym bohaterze i Sonoshee McLaren, czyli jednej z jego rywalek. Obserwujemy regularnie ich losy, przygotowania do wyścigu, a także rozwijającą się między nimi relację. Pojawia się nawet wątek, który przedstawia nam pokrótce przeszłość tej dwójki, co sprawia, że bardziej rozumiemy poszczególne działania, jakie decydują się podejmować.
Wśród postaci drugoplanowych znajduje się przynajmniej kilka osobowości, które wzbudzają ciekawość. Niektóre z nich służą protagoniście pomocą przy osiąganiu jego marzenia, a inni bohaterowie to pozostali rywale bądź antagoniści. Każdy z nich odgrywa swoją rolę w odpowiedni sposób i nie ma za bardzo powodów ku temu, aby się czepiać.
Jeżeli chodzi o postacie typowo epizodyczne, to osobiście bardzo podobał mi się fakt, iż spotykani przez głównego bohatera mieszkańcy Roboworlda rzeczywiście wyróżniali się zachowaniem adekwatnym do wcześniejszego opisu, który mówił nam jasno, że jest to planeta pełna wyrzutków i przestępców. Dzięki temu widz może się nieco lepiej zapoznać z wizją przyszłości, jaką zaserwowali twórcy.
Chciałbym jeszcze wspomnieć o pewnym zabiegu, który został wykorzystany wobec wielu postaci w Redline. Mam na myśli to, że niektórych zaprojektowano jako antropomorficzne zwierzęta i choć nie jest to wcale problem, to zastanawiam się, jaki był tego cel. Zazwyczaj poszczególne tytuły skupiają się na jednym albo drugim schemacie i nie są one łączone w taki sposób. Początkowo myślałem, że jest to skutek czegoś, co nastąpiło w ukazanej nam wizji przyszłości, jednak widzów pozostawiono bez jakiegokolwiek wyjaśnienia. Szkoda, bo uważam, że można było wykorzystać ten zabieg nieco lepiej.
Oprawa graficzna i dźwiękowa
Nie ukrywam, że według mojej opinii oprawa graficzna w Redline została wykonana najlepiej. Niespotykana kreska i animacja to zdecydowanie coś, co prezentuje się po prostu wspaniale, a studio Madhouse po raz kolejny udowodniło, że zna się na rzeczy. Co ciekawe, stworzenie całego filmu zajęło 7 lat i wykorzystano w nim aż 100 tysięcy klatek. Robi to naprawdę spore wrażenie i tym bardziej zachwyca, kiedy widzi się efekt końcowy.
Muzyka to równie kapitalna robota, spokojniejsze momenty zawierają utwory, które pozwalają nam odsapnąć, a te wypełnione akcją jeszcze bardziej potęgują emocje. Niektóre dźwięki wręcz skojarzyły mi się z kultowym Initial D, więc uważam, że nawet z takiego powodu fani wyścigowych anime powinni pokusić się o obejrzenie tej pozycji.
Podsumowanie
Obejrzyj to anime, jeśli gustujesz w:
– prostych historiach z dynamiczną akcją;
– specyficznym poczuciu humoru;
– zwyczajnych postaciach, które nie są szczególnie złożone;
– niespotykanej stylistyce.
Nie oglądaj tego anime, jeśli gustujesz w:
– opowieściach, które stawiają na coś więcej niż samą rozrywkę;
– poważnej atmosferze;
– bardziej rozwiniętych charakterach postaci;
– zwyczajnej kresce.
