Szesnastoletnia Ai Hoshino jest utalentowaną i piękną idolką, uwielbianą przez swoich fanów. Jest uosobieniem czystej, młodej panny. Ale wszystko, co się świeci, nie jest złotem.
Gorou Amemiya jest wiejskim ginekologiem i wielkim fanem Ai. Kiedy więc ciężarna idolka pojawia się w jego szpitalu, jest bardzo zdumiony. Gorou obiecuje jej bezpieczny poród. Nie wie, że spotkanie z tajemniczą postacią spowoduje jego przedwczesną śmierć - a przynajmniej tak mu się wydawało.
Otwierając oczy na kolanach ukochanego idola, Gorou odkrywa, że odrodził się jako Aquamarine Hoshino — nowonarodzony syn Ai! Gdy jego świat wywrócił się do góry nogami, Gorou wkrótce dowiaduje się, że świat showbiznesu jest usiany cierniami, a talent nie zawsze rodzi sukces. Czy uda mu się ochronić uśmiech Ai, który tak bardzo kocha, z pomocą ekscentrycznego i nieoczekiwanego sojusznika?
Czuje się oszukany w internecie szaleje spory hype na tą serię, a dotychczas w moim przypadku to po pierwszym odcinku miałem mocno zmieszane odczucia, drugi ratuje jedynie świetna osobowość Aquy oraz to że który na całe szczęście nie ma kompleksu na punkcie uszczęśliwienia swojej zmarłej matki “O mama zażyczyła sobie żebym był aktorem, więc muszę dążyć do tego marzenia choćby nie wiem co” na całe szczęście jeszcze takiego zachowania u niego nie zanotowałem noi oczywiście spory plus za dbanie o detale w już i tak naprawdę dobrej grafice… Opening w mojej ocenie był kiepski, bądź zwyczajnie nie jest na tyle ciekawy by go nie skipować następnym razem
Dotychczas jedyny wątek serii który mnie zainteresował to chęć zemsty na ojcu i mam nadzieję że nie zawiodę się na tym, bądź że zdarzy się jakiś ciekawy plot twist
Grafika jest tu totalnym szefostwem, tak ładnie skrzące się oczy z pewnością nie były zrobione w pięć minut, ciekaw jestem czy ten gradient został uzyskany oryginalnie czy komputerowo
FIGHT CLUB REFERENCJA NA PLAKACIE W BIURZE REZYSERA???
Hit tego sezonu 🙂