Recenzja „Classroom of the Elite”

Fabuła

 

Jak łatwo się domyślić jest to anime z gatunku szkolne, jeżeli jednak spodziewacie się beztroskich przerw i zabawnych perypetii bohaterów, to muszę Was rozczarować. Akcja dzieje się w prestiżowym liceum Kodo Ikusei, które nie jest placówką, na którą mogą sobie pozwolić zwykli uczniowie. Już na wstępie kandydatom gwarantuje się, że jeżeli ukończą ową szkołę mają gwarancję, że odniosą w życiu sukces. Brzmi zachęcająco prawda? Nasz bohater, Kiyotaka Ayanokoji nie podziela jednak entuzjazmu swoich kolegów. Jest typem obserwatora i wydaje się zdystansowany zarówno w stosunku do rówieśników, jak i specyficznego systemu oceniania obowiązującego na terenie liceum. Jest on bowiem odzwierciedleniem panującego w społeczeństwie podziału. Klasy z najgorszymi ocenami i zachowaniem są odpowiednikiem marginesu społeczeństwa i tak też są w pewien sposób traktowani, natomiast ci z najwyższymi wynikami stanowią swego rodzaju elitę i za wszelką cenę próbują utrzymać ten stan rzeczy.

 

 

Akcja

 

Muszę przyznać, że na tym polu anime mnie rozczarowało. Miałam nadzieję, że wątek nierówności społecznej i dwulicowości ludzi zmuszonych do walki o byt zostanie bardziej wyeksponowany. Jest on widoczny, jednak wydaje mi się, że akcja w większej mierze skupia się na rywalizacji pomiędzy klasami niż na psychologii bohaterów, co powinno być priorytetem w tego typu tytule. Samo tempo akcji wydaje mi się dość monotonne, choć może to ja w pewnym momencie znudziłam się seansem i zaczął mi się on po prostu dłużyć. Podczas oglądania miałam wrażenie, że twórcy zmarnowali spory potencjał tej produkcji. Na początku historia zaczynała się naprawdę ciekawie, odkrywaliśmy motywację poszczególnych bohaterów i wkraczaliśmy w zagmatwany świat niedomówień, półprawd i ukrytych intencji. Później jednak klimat gdzieś uleciał zastąpiony gorączkową walką o punkty podczas szkolnej wycieczki, gdzie przebiegłości i pomyślunku było tyle co mięsa w parówkach. Rozkwitł za to wątek romantyczny. To, czy przypadnie on Wam do gustu, zależy jedynie od Was, obiektywnie mogę jednak powiedzieć, że nie wydaje się on naciągany i jest bardzo istotny dla fabuły.

 

 

Bohaterowie

 

Podobnie jak akcja, bohaterowie zapowiadali się naprawdę nieźle, jednak z czasem dostawali coraz mniej czasu antenowego, przez co poza czterema dobrze wykreowanymi postaciami reszta wydaje mi się szarą, bezkształtną masą. Oprócz wspomnianych głównych bohaterów, reszta reprezentuje  stereotypowe role takie jak klasowy chuligan czy obiekt westchnień. Przy czym są to i tak rzadkie przypadki, kiedy drugoplanowe postacie jakąkolwiek osobowość posiadają. Całokształt ratuje to, że główny bohater jest dość nietuzinkowy i nie przypomina stereotypowego optymistycznego protagonisty lub (wybaczcie mi to określenie) klasycznego „przegrywa”. Nawet mając dostęp do jego przemyśleń, dopiero po jakimś czasie rozumiemy motywy, którymi się kierował, a i tak ostatecznie wszystko, co o nim myślimy (gwarantuję Wam to) legnie w gruzach.

 

 

Oprawa graficzna i dźwiękowa

 

Zarówno o kwestii wizualnej, jak i dźwiękowej, mogę powiedzieć to samo – nic szczególnego. Projekt postaci nie odznacza się szczególnie na tle innych anime z tego gatunku, żadna z postaci nie posiada niczego, co wyróżniałoby ją z tłumu, a biorąc pod uwagę, że każda ubrana jest w identyczny szkolny mundurek, wrażenie to dodatkowo się potęguję.

Co do muzyki, to poza openingiem i endingiem w produkcji prawie nie ma żadnych efektów dźwiękowych, a nawet jeśli okazyjnie się pojawiają, to nie wypływa to znacząco na odbiór.

 

 

Elementy charakterystyczne dla danego anime

 

Jak na szkolne anime mamy tu dość nietypowe podejście do edukacji i relacji między bohaterami, które przypominają bardziej walkę i zawiązywanie sojuszy niż szczerą przyjaźń. Szkoła wydaje się być makietą społeczeństwa z podziałem na kasty, do których przynależność jest uzależniona od osiągnięć naukowych i ocen z zachowania. Jest to ciekawy pomysł i choć samo wykonanie oceniam jako kiepskie, to jedna rzecz szczególnie podoba mi się w tej produkcji i z pewnością wyróżnia ją na tle innych anime, konkretnie, zakończenie. Nie śmiem spoilerować, jednak na pewno nie takiego przebiegu wydarzeń będziecie się spodziewać.

 

 

Podsumowanie

 

To anime jest dla Ciebie, jeśli szukasz:

  • motywu nierówności społecznej,
  • inteligentnego głównego bohatera,
  • wątku romantycznego,
  • ciekawego zwrotu akcji pod koniec,
  • intryg i oszustw.

 

To anime nie jest dla Ciebie, jeśli szukasz:

  • dobrze wykreowanych postaci drugoplanowych,
  • typowego szkolnego anime,
  • humoru,
  • szczerych relacji między bohaterami,
  • trzymającej w napięciu akcji.

 

Ocena recenzenta:

Fabuła/Akcja: 3/10

(ale 7/10 za pomysł)

Bohaterowie: 2/10

Oprawa graficzna i dźwiękowa: 4/10

 

Recenzentka: Xenia

 

Classroom of the Elite możecie obejrzeć tutaj!

Rekomendacje

Warner Bros. Japan i wirtualny panel Warner Bros. Japan ogłosił w poniedziałek 8 czerwca, że pierwszy wirtualny panel anime o nazwie “Stay Connected with Anime” (co w dosłownym tłumaczeniu oznacza…

Komentarze

Dodaj komentarz