Kage no Jitsuryokusha ni Naritakute! Odcinek 20

ATK pisze:

Drugi sezon podobno ma wyjść za 4 miesiące.

Alternatus pisze:

okazał się to tytuł 10 na 10

się chciało oglądać z odc na odc

Doktorkopytko pisze:

Nie wiem czy ktoś już pisał bo nie chce mi się czytać wszystkich komentarzy ale zapowiedziano 2 sezon

Trytu pisze:

komedia 8.5/10
akcja 7/10
fabuła – pretensjonalna
Praktycznie przyszedłem tutaj dla komedii i ją otrzymałem. Patrzenie, jak marzenia gimbusa zderzają się z rzeczywistością to złoto. A fabuła to tylko pretekst, na zaprezentowanie kolejnych 30-tu technik gimbusiarstwa wymyślonych przez autorów orginału. Ostatni arc jest tego kwintesencją: “wejście do turnieju podczas ukrywania swoich mocy w taki sposób, by ludzie myśleli, że na pewno zaraz wyzionę ducha. A wtedy, ku ich zdziwieniu, pokazanie im, jak naprawdę jestem potężny. Wtedy zaczną wołać: `kim jest ten typ!?`.” Komediowe złoto 9/10.

suchawoda pisze:

@Erokokijami zgodzę się z tobą że ta seria miała albo nie miała iść w inną stronę. Patrząc na 1 odcinek wyglądało to na szkolna – komedyjkę ale nie wiadomo jak by się to rozwinęło. A tu bum zgon i idziemy w strone mocnego OP, czyli klasyka isekai z dodatkiem haremu, chociaż tutaj relacje damsko-męskie były nijakie w sumie to dobrze. Ale główny bohater mocno męczył tym swoim byciem postacią “drugoplanową” W sumie to było lepsze niż obecny sezon z śmieciowymi echi/fantasy ile można odgrzewać kotleta w końcu się spali i będzie mieć gorzki posmak.
Pomijając Sumer time render, to mało serii było nawet przyzwoitych, same padliny teraz są produkowane, a ta seria pomijając niektóre kontumację stoi wyżej od większości śmieci, ale nie ma tutaj czegoś co by mogło podbić moją ocenę wyżej niż 7/10 gdzie obecne śmieci oceniam na 4,5/10 albo porzucam na 3 odcinkach.
W sumie to i polecić można i obejrzeć było warto, ale całokształt nie zachwycił

Erokokijami pisze:

No więc seria wyśmienita nie była według mnie co najwyżej przyzwoita, pierwsze wrażenie seria zrobiła tragiczne dotychczas pamiętam to uczucie pięknie się zaczynało typo walczący z bandytami ratując koleżankę z klasy (w tamtym momencie zapowiadało się na totalnie szefowski tytuł z motywem szkolnym) walka przepięknie zaanimowana i tu nagle zderzenie o ścianę, zaprzepaszczenie świetnego pomysłu na serię usmiercając postać w najnudniejszy i najbardziej przeorany dostępny sposób tj. Za pomocą ciężarówki
Żywcem wyglądało to tak jakby pisarz wpadl na świetny pomysł ale w połowie pisania zmienił plany odnośnie serii i zreinkarnował protaga jako z buta doturbionego Ninje z armią kobiet co? Czemu? Jak?
Tragicznie zaprzepaszczony pomysł na serię ( ´•︵•` )

Standardowo Graficznie seria była dość dobra osobiście przepadam za takimi klimatami fantasy, muzyka była tutaj sporym atutem z racji przykładowo świetnej i klimatycznej gry na pianinie do tego opening nie był nawet najgorszy, fabuła to był istny szacher macher, tragedia, dżuma, ebona, trąd i syfilis szablonowośćią raziło do bólu ponadto za każdym ten sam szablon
1. Zaczęcie nowego wątku i denne 3-4 odcinki z udawaniem totalnego łosia jako Cid
2. Przedstawienie nowej panienki która zakochała się na zabój w Protagu
3. Ukazanie jakiegoś problemu / vilaina
4. Wplątanie Cida w tą całą Drake
5. Przemiana w Shadowa i pokonanie trudności / przeciwnika ze sporym rozmachem (Co mija się z celem z racji że rzekomo miał się trzymać cienia)
I tak w kółko to samo równie to tragicznie schematyczne co “Strike the Blood”

Postacie były no cóż różnorodne jak Protag pomimo mojej początkowej niechęci okazał się dość ciekawy z racji na bycie “Battle Freak’iem” dużym plusem były również momenty kiedy to wiało zajebistością aż miło
Jak mało kiedy podobała mi się scena w saunie nie kipiało co prawda fanserwisem ale
i tyle było by z zalet z racji że ostatecznie jego postać była równie płytka co morze bałtyckie i denerwująca jak sto diabłów, rozumiem że zostało to zaprojektowane tak że cała ta reinkarnacja jest dla niego zwykłym placem zabaw i wszystkie jego wybory były łutem szczęścia ale przynajmniej mogli mu w takim wypadku odpowiednie charakter do tego dobrać
Co do jego wymuszonego haremiku z co 4 odcinka zdecydiwanie najbardziej przypadła mi do gustu Alexia zdecydiwanie pierwsza i w zasadzie najbarwniejsza postać którą ostatecznie można podpiąć pod Tsundere
Drugą wianuszka jeśli się nie mylę była różowowłosa niby cosik tam z nią było ale zdecydiwanie to jest jedną z tych postaci o których dość szybko zapominasz
I jeżeli nikogo nie pominąłem ostatnia była Rose (nie licząc tej nowej z fioletowymi włosami) z chyba najbardziej tragicznym początkiem związku jaki widziałem zwykłe ubzduranie sobie nie wiadomo czego pod wpływem chwili choć średnio za nią przepadałem tak w dość ciekawym kierunku potoczyła się jej historia i osobiście uważam scena końcowa z nią była wręcz piękna i idąc tym tokiem martwi mnie do jakich rozmiarów rozrośnie się jego wianuszek
Z innej beczki muszę pochwalić serię za mocne rozwinięcie historii Alfy i przy dobrych wiatrach podobnie będzie z całą resztą ekipy osobiście liczyłbym przynajmniej na Betę i Epsilon całą resztę pomimo ich ukazania póki co olali ciepłym moczem

Podsumowując seria była średnia, przeciętna, niekiedy niesamowicie wręcz toporna ze sporą wadą mianowicie walki naprawdę rzadko się rozgrywały, a gdy już do nich dochodziło to trwały pół minuty rozumiem że miało to pokazać potęgę jaką dysponuje protag ale skoro tytuł utożsamia się jako shounen to walki mogły być dłuższe, ciekawsze i lepiej zaanimowanie bo ten pokaz slajdów niekiedy nie dało się oglądać, niemniej znając życie i hype napalonych dzieci (bez urazy dla starszej widowni) powstanie do tego sequel osobiście raczej nie będę go wyczekiwał choć znając życie jak się pojawi to go pewnie obejrzę… Ostatecznie według mnie seria to naciągane 7/10

Kitsune pisze:

Teraz czekamy na sezon 2 który najprawdopodobniej powstanie

O/
/|
^

Mug pisze:

Ciekawe czy drugi sezon kiedyś powstanie.

Dzięki za szybkie tłumaczenie.

Feztivalmiki pisze:

Ja też