Shigatsu wa Kimi no Uso Odcinek 22

TV Sub Dodano w dniu 28 września, 2020 · ? views · Dodane przez Szynszyl · anime Shigatsu wa Kimi no Uso
Rozszerz
Wyłącz Światło

Oglądaj Shigatsu wa Kimi no Uso Odcinek 22 online pl, nie zapomnij o udostępnieniu odcinka w serwisach społecznościowych! Anime Shigatsu wa Kimi no Uso pl w najlepszej jakości i bez reklam tylko na desu-online.pl. Sprawdź również nasze pozostałe serie!

Napisy: Nicole Cover

Discord Desu-Online.pl

Shigatsu wa Kimi no Uso

Your lie in april
Ocena 8.78
Status: Zakończony Studio: Rok produkcji: 2014 Czas trwania: 22 min. na ep. Sezon: Typ: TV Odcinki: 22
Ludzki metronom: w taki sposób określony zostaje Kousei Arima, niesamowity dwunastoletni pianista. Chłopak piął się coraz wyżej i osiągał kolejne sukcesy, jednak po śmierci swojej matki przestaje słyszeć dźwięki własnego fortepianu. Dwa lata później w jego życie wpada z głośnym hukiem Kaori Miyazono, skrzypaczka, która postanawia skłonić chłopaka, aby wrócił do swojej pasji.

Pozostałe Odcinki

Shigatsu wa Kimi no Uso Odcinek 21

Dodane przez: Szynszyl Dodano: 4 lata temu
Fanpage na facebook desu-online.pl

Komentarze

  1. Wachinator pisze:

    To już jest tradycja oglądać to co roku w kwietniu i płakać XD

  2. basia pisze:

    ale to było piękne…

  3. Zer0Szysc pisze:

    Na początku oglądania sądziłem że se obejże i nic więcej z tego nie wyniosę lecz musiałem się nieźle przejechać myśląc tak XD

  4. Maxie pisze:

    Osobiście jest to jedno z najlepszych anime jakie obejrzałam w życiu. Jest wciągające, a muzyka klasyczna nadaje świetny klimat. Jak kiedyś muzyka klasyczna poprostu dla mnie była i nic innego, to teraz zostanie w moim sercu i będzie mi przypominała o tym anime. Piękne, w jakiśmś stopniu ważne, mówiące o trudnych tematach i wzruszające. Do duet Kao i Kouiseia będe często wracać. Moje pierwsze anime na, którym się popłakałam. Nie mam co więcej dodać.

  5. Mam Mętlik W Głowie pisze:

    Dziękuje za odpowiedź od użytkownika NazwaWłasna i życzę miłego dnia/nocy zależy kiedy to przeczytasz. To anime jest udanym dramatem. Po obejrzeniu przeszło przeze mnie tyle emocji i wrażej, które częściowo oddałem poprzednim komentarzem (przynajmniej tak myślę). Chłopaka mi się po prostu zrobiło żal. Wrócił do tego przez co cierpiał czyli gry ale robi to dla kogoś kogo on kochał (uważam, że była to jednostronna miłość lub chwilowe zauroczenie wystąpiło z drugiej strony). Interpretacja moja jest inna ale nie jakoś zaskakująco dziwna. Wtedy też nie byłem wgłębiony w anime i późniejszym czasie zrozumiałem pewne zasady, które są standardami. Takie rozumowanie japońskie przykładowo: nie ukazywanie rodziny (głównie ojca) gdzie bohaterowie wychowują się tylko z rodzeństwem lub zachowania oraz umiejętności, które raczej doświadczony człowiek w sile wieku potrafi a nagle okazuje się ,że bohater/ka ma 14-18 lat. Z czasem to się staje taką normą tego gatunku animacji.
    Nie będę rozpisywał się dalej o tym anime bo już ponad rok minął od mojego obejrzenia. Nadal podtrzymuje zdanie, że to anime jest wyjątkowe i warto je obejrzeć. Pozdrawiam Serdecznie.

  6. Alex pisze:

    zaj***te smutne anime

  7. NazwaWłasna pisze:

    Akurat zaraz czerwiec więc odpowiem sobie na komentarz mętlika (może kiedyś przeczyta) też dorzucę moje wypociny i to rok później!

    Osobiście przez cały sezon miałem wrażenia że oglądam kawałek czyjegoś życia a nie anime, i dlatego właśnie te braki odpowiedzi na niektóre pytania tak pasują, to jest wycinek czyjegoś smutnego życia, jego szczęścia i smutki, żale i troski i tak to już w życiu bywa że jest i gorycz ale właśnie ta gorycz stała się częścią Arimy i jego muzyki i ta właśnie muzyka opisuje jego tragiczną historię.
    Co do zachowania matki i jej koleżanki, chociaż mi osobiście też trudno taką sytuację zrozumieć i zaakceptować to jednak w Japonii, szczególnie w okresie w którym to się dzieje (patrząc po telefonach coś około roku 2000) zachowanie to było dosyć powszechne, trzeba także pojąć to że była na łożu śmierci.
    Jeśli chodzi o jego konkurencje musisz uwzględnić to że to były jeszcze dzieci, jako dziecko ciężko zrozumieć co to w ogóle załamanie a co dopiero pocieszyć taką osobę i oprócz tego to nie byli najlepsi przyjaciele tylko rywale i chociaż później nawiązują przyjacielskie stosunki to wcześniej takowych nie było.
    Jeśli chodzi o Kaori (aka Blondyne) ciężko ocenić działania osoby która w wieku 14 lat umiera i jest zakochana, z emocji często wywodzą się dziwne zachowania a ona była ich pełna miłość, strach, nadzieja, szczęście jak i smutek.
    jeśli chodzi o to jakim kosztem stał się artystą, takie jest już życie, nie jest ono ani piękne ani przyjemne dlatego też to Anime jest takie dobre, to nie kolejny gniot gdzie ,,o spójrz każdy przeżył i dostali się do tej samej szkoły i żyli długo i szczęśliwie” a kawałek czyjegoś ponurego życia.

    co do pytań moim skromnym zdaniem :
    1.chociaż osobiście uważam że to nie to powinno być głównym pytaniem jakie pozostawia to anime to można spokojnie przyjąć że arima wygrał i dostał się do szkoły muzycznej.
    2. nigdy mu w twarz nie wyznała miłości, były jakieś mniej lub bardziej subtelne wskazówki lecz wątpie by gdziekolwiek ten wątek prowadził.
    3.Postaw się na chwilę w miejsce Arimy: ktoś w kim zakochałeś się praktycznie od pierwszego wejrzenia umarł, i osoba którą traktowałeś jak siostrę wyznaje ci miłość.
    co byś zrobił? miłość i śmierć bliskiej osoby to 2 rzeczy które potrzebują czasu by się uleczyć (chyba że jest się psychopatą wtedy można pominąć ten okres)
    3.5. na pewne rzeczy trzeba przymknąć oko bo nie ma produkcji idealnych ;>

    dla mnie świetny kawał sztuki gdzie pierwsze skrzypce grają emocje i chociaż sam chciałbym zobaczyć inne zakończenie to czuje że nie byłoby nawet w połowie tak dobre (chociaż bolesne) jak to.

    ogólnie mam wrażenie że skupiłeś się nie na tym co trzeba, tu nie chodzi o to czy arima zacznie grać i pójdzie do szkoły muzycznej a po prostu wycinek życia Kousei’a Arimy.

  8. Ashu pisze:

    Potrzebuje chyba poradnika jak płakać xddd Bo nawet oczu nie mialm zaszklonych

  9. Mam Mętlik W Głowie pisze:

    Ogólna ocena 8.5/10. Piękne dzieło sztuki do obejrzenia lecz pozostawiło nie smak. Wiele pytań pozostało bez odpowiedzi i pod koniec wiele wątków zostało na szybko zakończonych. Zakończenie mnie nie usatysfakcjonowało.
    Moja reakcja na ostatni odcinek to nie był płacz, może coś bardziej jak złość ale szczerze jestem osłupiony (tak jak kiedyś publiczność na jego występie tak ja teraz). Nie wiem co powiedzieć. Jestem szczęśliwy, że wrócił do gry lecz ta gra jest smutkiem przepełniona. Gorycz do końca życia będzie za nim się ciągła. Niestety jak kiedyś go szufladkowali za dzieciaka to do teraz się nic nie zmieniło. Smutne jest to, że wszyscy (oprócz jego dwóch przyjaciół) widzieli w nim muzykę a nie człowieka. Matka biła go Bo miał być pianistą, ta matki koleżanka zamiast go wesprzeć to za kołnierz i do grania gdy ten był u kresu załamania. Blondyn walnięty piorunem oraz czarnowłosa nawet nie spytali się dlaczego sie zalamal, co z nim się stało(tacy wielbiciele). Chcieli go tylko “przezkoczyć”. Nawet blondyna, jego miłość go do samego końca oszukała. Kochała go tak? Nie dość, że wiedziała o swoim końcu, wiedziała o miłości Arimy to nadal spotykała się z piłkarzem a okularnik miał grać, grać, grać. Cały czas go odrzucała i w kłamstwie spotykała się z innym. Ten list to według mnie samolubny akt tchórzostwa. Kiedy miał dwuletnią przerwę od gry jakoś nikt mu ręki podać nie chcial gdy ten “tonąl”. Wrócił do gry i jeb nagłe zainteresowanie. No chlopaka mi żal. Stał się “wypranym pianistą”. Może i zostal wybitnym artystą ale jakim kosztem.
    Wiem ile te wyponiciny trwają ale mam kilka pytań co do ogółu. 1. Dostał się? Wygrał ten konkurs? Czy trafił do szkoły muzycznej?
    2.Czarnowłosa ty go kochasz? Jak ten wątek jej miłości do Arimiego się zakończył?
    3. Co Arimi sądzi o swojej koleżance koleżance z dzieciństwa? Ta mu miłość wyznała a od niego odpowiedzi brak.
    3.5 O ojcu nie wspomnę Bo chyba go nie ma i sylwetki to wymysł głównego bohatera. Zero zainteresowania (choć w dużej części anime tata jest ale go nie ma). Anime piękne lecz nie dowartościowane. Prakuje tu “ostatniego szlifu”.

  10. Masełko pisze:

    Już nie mam czym płakać bo płacze od 30 minut.

  11. Mati306 pisze:

    Tia ja plakalem przykre ale cóż nie każde anime jest usłane różami

  12. kilo pisze:

    płacze tak bardzo że nie widze klawiatury XD chyba pierwszy raz w zyciu jak tam bardzo sie poruszylem ogladajac anime. idealne zeby obejrzec z druga połówką <3

Dodaj komentarz