Recenzja „Shigatsu wa Kimi no Uso” (Your lie in April)

Shigatsu wa Kimi no Uso

Shigatsu wa Kimi no Uso

Your lie in April

 

Miłości Ty moja. Miłości do instrumentu, muzyki, utraconego dzieciństwa… drugiego człowieka. Cóż ja Ci Miłości uczyniłem, żeś mnie tak pokarała cierniem różanym pod imitacją listu. Życiem cieszyć się zacząłem, dobrobyt odnalazłem, lecz Tyś mi to wszystko zabrała, lecz również dała… W kwietniu wszystko się rozpoczęło, lecz następnej wiosny wszystko się zakończyło… bez Ciebie, Ty Miłości moja. Dziś kwietnia pierwszego mą historię życia pragnę Ci opisać… 

Ilość odcinków: 22

Gatunek: romans, okruchy życia, muzyka, dramat

Studio:  A-1 Pictures

Data emisji: Jesień 2014

 

Na początku było boleśnie…

 

Podczas mego dzieciństwa nie byłem dzieckiem. Dziecka w sobie nie miałem szans odnaleźć, gdyż gra przyćmiła lata niepokalanej troski i zabawy. Gdy moi rówieśnicy bawili się w klasy, berka, ja analizowałem ciało instrumentu, sprawdzając jego klawisze, dźwięki delikatniej niż ma rodzicielka mnie przewijała za czasów, których nie sięgam pamięcią. Gdy inne dzieci łapały żaby, ja zdobywałem oklaski na wszelkich konkursach i występach, gdzie prezentowałem skutki wielogodzinnych ćwiczeń na fortepianie, pięknym fortepianie… dla większości właśnie taki był, dla mnie okazał się przeciwieństwem. Wtedy zdanie jednej osoby było dla mnie najważniejsze. Jedyne czego pragnąłem, to jej uśmiechu, pochwały, zadowolenia… czułości. Gdy jej w życiu mi zabrakło, straciłem wszystko. Instrument stał się dla mnie obcy, nie byłem w stanie go zrozumieć, wyczuć, usłyszeć. Czułem się jak kowboj, który nie został zaakceptowany przez swojego rumaka. Musiałem porzucić moje badania, gdyż nie miały one dalej sensu. Tak rozstałem się z fortepianem i staliśmy się dla siebie obcy.

 

 

Lecz inny instrument się w mym życiu pojawił…

 

Tyś nowy instrumencie się objawił, gdyż dzierżony byłeś przez Kaori. Dzieci na placu zabaw były zdumione Twą muzyką, ja też się do nich wtedy zaliczałem. Zapłakana twarz dziewczyny, która jeszcze była mi obca, wywarła na mnie ogromne wrażenie, nie spodziewałem się, że to właśnie z nią się później zaprzyjaźnię. Zostaliśmy paczką przyjaciół: Kaori, Ryouta, Tsubaki, ja (Kousei) i Ty Muzyko. Odnalazłem utraconą radość dzieciństwa, z przyjemnością patrzyłem na świat, początkowo bez Ciebie, lecz wkrótce Cię odnalazłem. Kaori oprowadziła mnie po tym świecie, nawróciła mnie do Ciebie. Dzięki niej odzyskałem słuch, który wcześniej utraciłem, znów mogłem wrócić do spędzania czasu z mym instrumentem, lecz teraz w akompaniamencie z nową przyjaciółką.

 

Czym jest to kłamstwo?

 

Kłamstwem mógłbym nazwać wszystko, lecz jedno jest największe, od którego chcę uniknąć. Brak prawdy jest brutalny, lecz czy naprawdę musiałem odkryć ją? Miłość, powiedz mi, czemu kłamstwem zniszczyłaś piękno, które mnie otaczało. Tajemniczość jej osoby byłem w stanie pojąć, każdy ma przecież swoje sekrety, a ja sam nie byłem od początku otwarty i skory do trudnych rozmów. Najpierw sam sobie nie zdawałem sprawy, że żyłem w zakłamanej rzeczywistości, przecież jako dziecko nikt nie jest w stanie tego zrozumieć. Mimo wszystko, jako nastolatek otworzyłem oczy szerzej, widziałem niektóre kłamstwa, które sam sobie wmawiam albo inni mnie. Tego jednego kłamstwa nie jestem w stanie wybaczyć, ale wiem, że było mi potrzebne. Bez niego nie byłbym w stanie pójść dalej na przód. Dziękuję ci za to, że mogłem dla ciebie żyć. Pamiętaj, że zawsze miejsce w […] miałaś, masz i będziesz mieć. Pamiętaj o tym, tak jak ja będę pamiętać o tej wiośnie, gdyż ona nigdy się nie powtórzy. 

 

Podsumowanie

 

Ta recenzja jest zupełnie inna. Za pomocą listu, pragnę umożliwić Wam, odbiorcom dowolną interpretację. Ten list mogliście napisać Wy, ja, bohaterowie z anime. 

Opisując faktycznie anime, powiem, że jest to idealne połączenie gatunków, w jakie się wpisuje (zostały podane na początku). Prawdopodobnie po obejrzeniu tego tytułu jeszcze bardziej polubiłem muzykę klasyczną, gdyż kwestia zarówno gry na instrumentach, openingów, endingów oraz muzyczki w tle wypada nieskazitelnie, lepiej niż ustawa przewiduje. Podczas tych 22 odcinków obserwujemy rozwój bohaterów, ich przemyślenia, kłamstwa, przemiany. Możemy poznajemy zarówno pozytywne, jak i smutne momenty w ich biografiach. 

Mówiąc szczerze, podczas seansu płakałem wielokrotnie, podczas odsłuchiwania piosenek po seansie również płakałem. Oglądając edity, czytając teorie, wyjaśnienia, zdania innych, to również łezka w oku się kręciła. Sam obejrzałem to anime w kwietniu (trochę czasu minęło), Wam również polecam ten miesiąc, gdyż wzmocni on Wasze odczucia i refleksje. Obejrzenie tej serii prawdopodobnie pozostawi Was z pustką, poruszonych, lecz również otworzy Wasze horyzonty myślowe. 

Ocena recenzenta

Fabuła: 10/10

Bohaterowie: 10/10

Grafika: 10/10

Muzyka: ∞/10

Ocena ogólna: 10/10

 

Recenzent: Miq

 

Kwietniowe Kłamstwo odkryjecie tutaj 

 

Rekomendacje

Komentarze

Dodaj komentarz