Niehime to Kemono no Ou – Odcinek 24

TV Sub Dodano w dniu 29 września, 2023 · ? views · Dodane przez Riho_Tsukishima · anime Niehime to Kemono no Ou
Rozszerz
Wyłącz Światło
Pobierz

Oglądaj Niehime to Kemono no Ou – Odcinek 24 online pl, nie zapomnij o udostępnieniu odcinka w serwisach społecznościowych! Anime Niehime to Kemono no Ou pl w najlepszej jakości i bez reklam tylko na desu-online.pl. Sprawdź również nasze pozostałe serie!

Napisy przygotowała grupa: max-subs
Tłumaczenie: Max-kun

Discord Desu-Online.pl

Niehime to Kemono no Ou

Sacrificial Princess and the King of Beasts
Ocena 7.30
Status: Zakończony Studio: Rok produkcji: 2023 Czas trwania: 23 min. na ep. Sezon: Typ: TV Odcinki: 24 Napisy: max-subs Reżyser: Obsada: , , , , , , ,
Sto lat temu między ludzkością a bestiami toczyła się wielka wojna. Po zakończeniu wojny zaproponowano coroczną tradycję, w ramach której składano ofiarę z kobiet do spożycia przez Króla Zwierząt. Ta tradycja jest kontynuowana, do czasu gdy 99. ofiara, 15-letnia Sariphi, zostaje zabrana ze swojej wioski do królestwa Ozmargo, w którym żyją bestie, a wstęp dla ludzi jest zabroniony. Ale Sariphi nie przypomina poprzednich ofiar. Jej optymizm i brak strachu przed bestiami i jej losem zaskakuje skądinąd przerażającego Króla. Zaintrygowany poświęceniem księżniczki i jej historią, pozwala jej swobodnie wędrować po królestwie aż do nocy objawienia, pomimo potencjalnego oburzenia. Sariphi i król nie wiedzą, że ich krótki czas spędzony razem powoli zaczął zapowiadać coś niewyobrażalnie innego dla przyszłości Ozmargo.

Pozostałe Odcinki

Niehime to Kemono no Ou – Odcinek 23

Dodane przez: Riho_Tsukishima Dodano: 8 miesięcy temu
Fanpage na facebook desu-online.pl

Komentarze

  1. Erokokijami pisze:

    Tytuł który początkowo wydawał się zwykłą luźną serią na wzór już klasycznej pięknej i bestii z przeuroczą główną bohaterką i pozornie straszną bestią… No na pierwszy rzut oka wyglądałoby to na niemiłosiernie średnią serię, ale ostatecznie powiedziałbym że jest naprawdę ciekawa i warta uwagi
    Początek może jakiś wybitny nie był, ale nie można mu odmówić braku oryginalności i zabawnego formatu i była to szczerze ciekawa adaptacja tej już jakże wciśniętej do cna powieści francuskiej pisarki
    Jako tako Seria bardzo dobrze dawkuje lukier i nie przesładza odcinków, nie przesadza też z zenujacyni sytuacjami, wręcz świetnie tymi podmiotami balansuje
    Sporym plusem było przedstawienie problemów i dramatów rodzin królewskich od nieufności wobec ludzi po problemy wewnętrzne jak w przypadku pierwszego z antagonista, dla przykładu według mnie historia Fenrira i Nira była najciekawszym wątkiem tego tytułu i chyba najlepiej dopracowanym
    Seria miała też oczywiście swoje minusy mianowicie opowiadanie jak to ciężko będzie znaleźć Leo oraz Sylphie i późniejsze praktycznie natychmiastowe ich odnalezienie było no zwyczajnie kiepskie

    Postacie były naprawdę dobrze napisane może nie jest to poziom One Piece jednak przeszłość Leo była wręcz świetnie przemyślana i jeszcze bardziej zagmatwana niż można by się było spodziewać
    Lipa ze nie było spotkania między Leo a jego przyrodnią siostrą, szkoda bo mogło to wyjść całkiem ciekawie
    Sylphie również ciekawie się prezentowała, niejednokrotnie wyglądała jak zwykła loli która nie posiada za grosz inteligencji, jednak ostatecznie wyszło że była bystrzejsza nawet od kanclerza
    Anubis był raczej jednak z mniej ciekawych postaci, choć jego sceptyczne podejście do większości spraw było jak najbardziej zrozumiane tak jego nieudolne zdrady z końca serii były no raczej kiepskie
    Średniawo przedstawienie zostali również Jormungad jak i Amit, przez całą serię wydawałoby się jakby ich kwestie w szczególności ich romansie kwestie były pisane przez gimnazjalistę

    Zakończenie dla odmiany było totalnym szefostwem i naprawdę wydaje mi się że Autor tego tytułu potrafi planować z wyprzedzeniem jak autor One Piece, z racji że już samo zakończenie zasługuje na ocenę 8/10 i to pomimo dość kiepskiego finałowe go pojedynku, jednak fabularnie nie widzę na ten momemt równie dobrego porównania
    Podobnie ogromnym plusem było przedstawienie owocu ich miłości, Rodrick czy jak mu tam pomimo krótkiego czasu antenowego wydawał się dość pociesny

    Graficznie seria była okej, udźwiękowienie no arcydziełem nie było jednak zdecydowanie lepiej dobrane niż w przypadku większości serii, animacja również była naprawdę pozytywna i 8/10 należy się jak psu buda
    Swoją drogą legenda głosi że Saliphie nadal nie założyła butów

Dodaj komentarz