Jigokuraku Odcinek 3

Erokokijami pisze:

Ej boze boze ta seria to jeden wielki absurd już Pal licho akcje z poprzedniego odcinka gdzie nie chcąc tracić cennych ludzi wysyłali więźniów z oczywiście elitarnymi i jakże cennymi katami… Ktoś już widzi w tym głupotę?
Ale w tym odcinku to już przechodzą samych siebie wysłali więźniów z elitarnymi katami na niebywale niebezpieczną wyspę po jakiś eliksir ale oczywiście więźniowie muszą być związani bo są zbyt niebezpieczni… Albo mi się zdaje albo reżyser nie wychodził z piwnicy przez ostatnie 5 lat przecież to jest absurd za absurdem przez absurd goniony

Koleżanka od uwodzenia po udanym poranku najwyraźniej straciła głowę dla swojego kata ツ

Czuła rozmowa ze swoim katem nie wiem czemu ale to samo w sobie śmiesznie brzmi i pomimo że moim zdaniem wyglądało to tandetnie tak poniekąd było dosyć emocjonujące i co najważniejsze ta durna panna kat zaczęła myśleć

Co za chory pomysł na model motyla co by nie było trzeba przyznać że jak Postacie główne inteligencją nie grzeszą tak te poboczne są nad wyraz mądre, nie pomyślał bym że taka kupa mięśni może być tak spostrzegawcza by w porę odciąć sobie rękę