Recenzja “Jujutsu Kaisen”

Jujutsu Kaisen

Jujutsu Kaisen to podbijające szturmem rynek anime shounen z sezonu Jesień 2020 . Produkcją adaptacji zajęło się studio MAPPA znane z produkcji takich jak Banana Fish, Yuri on Ice czy ostatniego sezonu Attack on Titan. Oczekiwania były więc spore. Ale czy udało im się sprostać?

Fabuła

Główny bohater, Yuuji Itadori, jest licealistą, którego poza niezwykłą siłą fizyczną nie wyróżnia nic. Prowadzi zwyczajne życie, dzieląc czas wolny między odwiedzanie chorego dziadka i przesiadywanie w klubie okultystycznym. Przypadkowo, pewnego dnia, klub zdobywa zapieczętowany, przeklęty obiekt, ale jego członkowie nie zdają sobie sprawy, jaki terror wywoła złamanie pieczęci. Łańcuch nieprzewidzianych zdarzeń sprawia, że Yuuji zostaje nagle wepchnięty do Świata Klątw – strasznych istot stworzonych z ludzkiej złośliwości i negatywności – po połknięciu wspomnianego już przedmiotu, który okazuje się być palcem należącym do największego demona Sukuny Ryoumen, „Króla Klątw”, Itadori zmienia szkołę i zaczyna naukę w Tokyo Metropolitan Jujutsu Technical High School. Fabuła choć ciekawa, może się więc wydawać utarta. Powtarzamy ten sam schemat „od zera do bohatera”. Ale co w takim razie odróżnia to anime od innych? Na przykład niekonwencjonalny trening Yuuji.

Bohaterowie

Co do bohaterów, to mamy tu wachlarz ciekawie wykreowanych postaci zarówno męskich, jak i damskich. Zwróciły moją uwagę głównie figury kobiece – żadna z nich nie gra damy w opałach, wszystkie postacie są silne same i walczą broniąc swoich przekonań.

Ogólnie wszyscy bohaterowie są „po coś”. Mają charakter, przekonania, swoją historię i oddziałują na akcję.

Tym, co mnie pozytywnie zaskoczyło, było to, że bohaterowie nie są ani nieśmiertelni, ani odporni na wszelkie urazy, jak to czasami bywa w anime tego gatunku.

Jeśli jednak miałabym się do czegoś przyczepić, to byłby to Gojo-sensei, a konkretnie jego zabawna i czasami lekko wyśmiewacza kreacja.

Oprawa graficzna i muzyczna

Tutaj Studio Mappa spełniło wszystkie oczekiwania. Cała animacja wraz ze scenami batalistycznymi w Jujutsu Kaisen są na najwyższym poziomie. Choreografia pojedynków i ich ujęcia sprawiają, że każda bitwa to prawdziwe show.

Jujutsu Kaisen jako anime z gatunku horror trzyma się stonowanych, ponurych barw.

Początkowo paleta jest dość ciepła, choć wraz z rozwojem postaci Yuujiego i zmian w jego patrzeniu na świat, staje się ona bardziej zgaszona. Widać to szczególnie w pierwszych odcinkach, gdy Itadori wkracza w świat jujutsu, a tła stają się stopniowo ciemniejsze i zimniejsze.

Choć ścieżka dźwiękowa nie jest zbyt rozbudowana, to jej dobór do odpowiednich momentów, zawsze jest strzałem w dziesiątkę. Wiernie oddaje klimat całego anime i uprzyjemnia oglądanie.

Jujutsu Kaisen a inne anime

Jujutsu Kaisen bez skrępowania bierze wszystko, co najlepsze z innych kultowych już anime. Przez co często porównywane jest do m.in. Naruto, Bleach lub Hunter x Hunter. Jakie są prawdziwe podobieństwa między tymi anime?

W Naruto, Kurama przebywa w ciele Naruto i daje mu moc do walki z wrogami. Podobnie, Itadori posiada moce Klątwy Sukuny i na prośbę, Sukuna również pomaga Itadoriemu. Nauczyciele Gojo i Kakashi są uderzająco podobni pod względem stylu ubierania się i osobowości. Oboje noszą bandanę zakrywającą ich oczy.

System zasilania w Jujutsu Kaisen opiera się na kanalizowaniu emocji i energii życiowej w  przeklętą energię. Gege Akutami inspirował się również Hunter x Hunter. W HxH system nazywa się nen i opiera się na manipulowaniu energią życiową, przekształcaniu jej w duchową moc.

Podstawy akcji Jujutsu Kaisen opierają się na mieszance Yu Yu Hakusho oraz Bleach. Wszyscy trzej protagoniści stają się egzorcystami, zabijają demony, zaprzyjaźniają się z potężnymi sojusznikami i mają w sobie ciemną moc, która jest niebezpieczna.

Podsumowanie

Jujutsu Kaisen to anime, które watro obejrzeć. Mimo utartego schematu, broni się bohaterami oraz animacją, a i muzyka jest bardzo przyjemnym dodatkiem. W Jujutsu Kaisen widać pewne zapożyczenia z Naruto, Hunter x Hunter czy Bleach. Anime polecam więc zarówno fanom powyższych serii, jak i tym, którzy dopiero wdrażają się w gatunek horror i nadprzyrodzone.

 

Ocena recenzenta

Fabuła: 7.5/10

Bohaterowie: 8/10

Grafika: 8,5/10

Muzyka: 7.5/10

Recenzent: Applepie

Rekomendacje

Komentarze

Dodaj komentarz