Co zrobić, gdy rodzice dla pieniędzy postanawiają zaprzedać duszę diabłu? A co gorsza - Twoją duszę? I ciało? W wyniku takiej właśnie niewdzięcznej transakcji czternastoletni Iruma zostaje zaadoptowany przez podstarzałego demona, któremu zamarzyło się posiadanie wnuka. A że świeżo upieczony dziadek bierze sobie swoją nową rolę bardzo do serca, w trosce o edukację chłopaka, posyła go do szkoły dla demonów. Nie to, że obecność człowieka w takiej placówce jest wskazana, czy nawet... bezpieczna. Chcąc nie chcąc Iruma musi wykorzystać wszystkie możliwe pomysły, nawet te najbardziej szalone, by ukryć swoje prawdziwe pochodzenie i nie zostać pożartym przez kolegów z klasy.
Ekspresja Irumy podczas czytania tekstów dla Ameri jest co najmniej zabawna ツ
Nie no ja chyba padnę… Nie mogę… Nie mogę chyba ze 3 minuty nie mogłem powstrzymać śmiechu ja rozumiem że Chowańcem Irumy jest Demon będący zarazem jego wychowawcą ale bez przeginki żeby taka kupka puchu była tak potężna