Co zrobić, gdy rodzice dla pieniędzy postanawiają zaprzedać duszę diabłu? A co gorsza - Twoją duszę? I ciało? W wyniku takiej właśnie niewdzięcznej transakcji czternastoletni Iruma zostaje zaadoptowany przez podstarzałego demona, któremu zamarzyło się posiadanie wnuka. A że świeżo upieczony dziadek bierze sobie swoją nową rolę bardzo do serca, w trosce o edukację chłopaka, posyła go do szkoły dla demonów. Nie to, że obecność człowieka w takiej placówce jest wskazana, czy nawet... bezpieczna. Chcąc nie chcąc Iruma musi wykorzystać wszystkie możliwe pomysły, nawet te najbardziej szalone, by ukryć swoje prawdziwe pochodzenie i nie zostać pożartym przez kolegów z klasy.
Faktem jest to że Ameri jest całkiem wysoka niemniej solidnie mnie zaskoczyło porównanie jej do zwykłych demonów na początku 7 minuty
Ehhh trochę zniesmaczyło że się tak wymigał ze sprawy z fajerwerkami, smutam z powodu że za grosz w nim zuchwalstwa, za to Opera to geniusz i Demon w czystej postaci przyjemnie typo jest bezlitosny dla kramików takiego to by się przyjemnie oglądało jako protagoniste